Tytuł: Młody Samuraj. Droga Miecza
Autor: Chris Bradford
Wydawca: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 360
Ocena: 6/6
Od czasu
przybycia Jacka do Japonii minął rok. Przez ten czas chłopak opanował zarówno
język, jak i etykietę, zyskał szacunek rówieśników, znalazł wiernych
przyjaciół, ale także wrogów, dla których jest tylko barbarzyńcą. Smocze Oko – ninja,
który zabił jego ojca chcąc dostać w swoje ręce rutter – nie pojawił się od
czasu udaremnionego ataku na daimyo Takatomiego, a jednak chłopak wie, że
mężczyzna wróci i nie spocznie póki nie zdobędzie cennego przedmiotu. Z tego
właśnie powodu młody Anglik postanawia wziąć udział w eliminacjach do Kręgu
Trzech. Jeśli przejdzie wszystkie próby rozpocznie naukę techniki Dwojga
Niebios, a to, jak sądzi, zwiększy jego szanse na przeżycie. Rozpoczyna się okres
intensywnych treningów i walki o miejsce w zwycięskiej trójce. Ale „zły” nie
śpi, zaś czas działa na niekorzyść blondwłosego samuraja.
Drugi tom
powieści Chrisa Bradforda zdecydowanie przewyższa poprzednią część pod względem
płynności fabuły oraz sposobu, w jaki autor przedstawia Kraj Kwitnącej Wiśni. Czytelnik
zapoznaje się bliżej z podstawowymi prawdami dotyczącymi ceremonii herbacianej,
ma okazję zaobserwować przebieg jednego ze świąt, a także zrozumieć zasady
rządzące buddyzmem. Co więcej, japońskie pojęcia zgrabnie wplatają się w
narrację, stają się częścią języka, jakim książka została napisana, ich użycie
jest naturalne i nie wymaga ciągłego tłumaczenia znaczenia, co w Drodze Wojownika mogło irytować osoby
znające w pewnym stopniu język japoński.
W przypadku
Drogi Miecza najważniejszym
zagadnieniem staje się trening ciała i ducha. Autor stara się przybliżyć
wszystkie najważniejsze kwestie dotyczące nauki samurajskiego rzemiosła.
Poprzez nauczycieli Niten Ichi-ryū prezentuje poziom doskonałości, jaki muszą
opanować młodzi wojownicy zanim staną się prawdziwymi samurajami. Czytelnik
śledzi postępy wszystkich bohaterów powieści, dostrzega ogromną przepaść, jaka
dzieli wprawnych wojowników od młodych adeptów sztuki miecza. Zanim osiągną oni
perfekcją będą zmuszeni zadbać o swoją siłę fizyczną, stać się jednością z
mieczem, rozwinąć umiejętność strzelania z łuku, wyczulić wszystkie swoje
zmysły, a także zadbać o stan umysłu. Ta ostatnia nauka staje się dostępna również
dla odbiorcy, który może spróbować swoich sił w rozwiązywaniu zagadek medytacyjnych
stawianych przez sensei Yamadę.
Największą
zaletą Drogi Miecza jest niewątpliwie
nacisk, jak autor kładzie na siłę umysłu i wiarę, która wpływa na
rzeczywistość. Udowadnia, że jedynym, co ogranicza człowieka jest on sam, a
ciało w pełni podlega umysłowi. Pojawiające się tu „złote myśli” zapadają w
serce i zmieniają sposób patrzenia na świat, zachęcają do skorzystania z
mądrości przekazywanej przez światłych bohaterów. Ponadto walka, którą Jack
toczy z samym sobą skłania czytelnika do refleksji nad własnymi demonami,
pokazuje jak je pokonać, daje nadzieję na zwycięstwo. Wszystko to czyni Drogę Miecza najbardziej wartościową
częścią serii, drogowskazem, który prowadzi odbiorcę na ścieżkę, którą należy
podążać by osiągnąć doskonałość, żyć w zgodzie z samym sobą. Co najważniejsze,
wszystkie te nauki nie znajdują się poza zasięgiem przeciętnego człowieka, ale
„rozkwitają”, jeśli tylko padną na „żyzną glebę” otwartego umysłu.
Nadmienię,
iż warsztat pisarski Chrisa Bradforda przeszedł naprawdę sporą przemianę od
czasu pierwszej części Młodego Samuraja.
O ile wcześniej autor nie koniecznie zachwycał, o tyle drugi tom powieści
udowodnił, że warto było zainteresować się tworzoną przez Bradforda serią i dać
jej szansę.
Droga Miecza naprawdę potrafi
przemówić do czytelnika, wpłynąć na jego postępowanie i sposób myślenia. To
część, którą polecam z całego serca każdemu, kto choć raz marzył o zostaniu
wojownikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!