środa, 21 sierpnia 2013

Panika - Graham Masterton




Tytuł: Panika
Autor: Graham Masterton
Wydawca: Rebis
Ilość stron: 336
Ocena: 4+/6




Każdy z nas czegoś się boi, walczy ze swoimi fobiami, usiłuje pokonać lęk i odważnie spojrzeć trwodze w oczy. Niektórym się to udaje, inni skazani są na życie w strachu. Co jednak zrobić, kiedy panika zaczyna obezwładniać ciało i dominuje nad umysłem do tego stopnia, że człowiek upatruje ratunku przed tym uczuciem wyłącznie w śmierci? Jak ocalić życie w walce z niewidocznym i nieznanym wrogiem, którego bliskość równoznaczna jest ze skrajnym przerażeniem i zmusza do ucieczki w oferujące zapomnienie ramiona kostuchy?

Po śmierci żony, Jack Wallace wychowuje samotnie kilkunastoletniego syna z zespołem Aspergera i prowadzi bardzo dobrze prosperującą polską restauracją w Chicago. Jego życie toczy się z góry ustalonym rytmem, który zostaje brutalnie zakłócony przez wiadomość o rzekomym samobójstwie Malcolma – przyjaciela jego syna, Sparky’ego. Tylko czy naprawdę można uwierzyć, że śmierć siedemnastu skautów i ich siedmiu opiekunów była przez nich z góry zaplanowana? Z resztą Sparky utrzymuje, iż przewidział śmierć przyjaciela, jako że była ona zapisana w gwiazdach. Jack wraz z synem udają się na miejsce tragedii by towarzyszyć matce Malcolma w czasie identyfikacji zwłok. To właśnie wtedy zauważają w lasie coś, czego nie są w stanie zidentyfikować, a co napawa ich prawdziwym przerażeniem. Sprawy komplikują się jeszcze bardziej, kiedy Jack ma okazję poznać tajemnicę śmierci swojego pradziadka, który w czasie drugiej wojny światowej ukrywał się w Puszczy Kampinoskiej. Cokolwiek kryje się w amerykańskim lesie, napawając ludzi strachem, jest obecne również w Polsce.

Kiedy zaczęłam czytać „Panikę”, byłam zaskoczona faktem, iż czyta się ją niespotykanie szybko i naprawdę łatwo. Spodziewałam się raczej lektury o wiele cięższej, która zmusi mnie do mozolnego przedzierania się przez fabułę. Tymczasem książka Grahama Mastertona okazała się lekturą niezwykle przyjemną w odbiorze, co wydaje się zadziwiające, kiedy weźmiemy pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z horrorem. To naprawdę ogromny plus powieści, która nie męczy, ale zachęca czytelnika do zgłębiania opowiedzianej w „Panice” historii!

Co więcej powieść naprawdę jest interesująca i nie pozwala oderwać się zbyt łatwo od lektury, przez którą zdajemy się gładko przepływać. Z początku jest po prostu ciekawie – intrygująca, trudna do wyjaśnienia śmierć, związek z historią naszego kraju podczas drugiej wojny światowej. Z czasem jednak naprawdę czujemy dreszcze, które przechodzą nam po plecach, zaczynamy obawiać się tego, co zagraża bohaterom. Cała opowieść robi się coraz bardziej tajemnicza, niebezpieczeństwo wydaje się czaić na każdym kroku, a zmarli okazują się bliżej niżbyśmy się tego początkowo spodziewali. W pewnej chwili naprawdę będziemy drżeć!

Niemniej jednak, „Panika” nie jest pozbawiona elementów w mniejszym, bądź większym stopniu naiwnych. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fakt zainteresowania Sparky’ego astrologią, co owocuje całkiem dokładnym przepowiadaniem przyszłości. Chłopak jest w stanie ocenić, czy komuś zagraża niebezpieczeństwo, w jaki sposób należy postąpić i jakie będą tego konsekwencje. Nie mniej naiwny wydaje mi się motyw spotkania w księgarni, mającego na celu umożliwienie żywym rozmowy ze zmarłymi bliskimi. Również bohaterowie zdają się nazbyt łatwo przyjmować do wiadomości paranormalne rewelacje, jakimi dzieli się z nimi Jack. Jasne, niewytłumaczalne rzeczy czasami się zdarzają, ale żeby od razu wychodzić z założenia, że niemożliwe jednak jest możliwe i przechodzić z tym do porządku dziennego? Ot, taki drobny minus.

Zapewne niewiele osób zna francuski serial „W kręgu tajemnicy”, który kilka lat temu był emitowany w polskiej telewizji, ale zapewniam, że osoby kojarzące ten tytuł na pewno przypomną sobie o nim czytając „Panikę”. Czy w takiej sytuacji zakończenie może nas w jakimś stopniu zaskoczyć? Ciężko stwierdzić, ale nie łudźcie się, gdyż Graham Masterton nie jest tak delikatny, jak twórcy serialu i jego powieść na pewno wyciśnie łzy z oczu wrażliwych czytelników. Przyznam się bez bicia, ja się popłakałam.

Horror horrorem, a więc powinien przerażać, niemniej jednak, „Panika” na pewno niesie ze sobą także jakieś przesłanie. Jakie? Człowiek jest beznadziejny i nie ma ratunku dla świata, który niszczy! Jak to możliwe, że w książce tego typu pojawia się pewien wątek moralizatorski? Przekonajcie się sami, albowiem naprawdę warto!


Recenzja napisana dla portalu Upadli.pl

3 komentarze:

  1. W horrorach Mastertona zawsze znajduje się jakaś głębsza treść.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałąm tylko połowe horroru tego autora i bardzo mi się podobało. Nie doczytałam całości, ponieważ strony mi powypadały, była to bardzo stara ksiązka. Chcę pogłębiać twórczość tego autora więc chętnie przeczytam 'Panikę'

    OdpowiedzUsuń
  3. Horror. Mmmm. Przydałby się jakiś po tych wszystkich mdłych paranormalach-romansach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!