Tytuł: Szkarłatny Kwiat
Tytuł oryginału: Ake Nure Goyou ni Furu Yuki wa / Crimson Snow
Autor:Tomoki Hori
Wydawca: Kotori
Ilość stron: 176
Ocena: -6/6
Szkarłatny Kwiat to lektura
zdecydowanie cieńsza, niż wcześniej wydany Keep Out,
jednakże równie starannie podana. Porządna, sztywna oprawa ze
skrzydełkami nigdy nie przestanie mnie zachwycać i powiem szczerze,
że naprawdę warto zapłacić ten „mały majątek” by zobaczyć
yaoi w tak znakomitym wydaniu. Co więcej, w dalszym ciągu mamy do
czynienia z fantastycznym tłumaczeniem, które zgrabnie wtapia się
w opowiadane przez autorkę historie. Mam wrażenie, że pan Tomasz
Molski już podbił serca czytelników i plasuje się w ścisłej
czołówce tłumaczy uwielbianych przez polskich fanów yaoi. Za te
drobne, ale jakże istotne szczególiki, po raz kolejny, z całego
serce pragnę podziękować wydawnictwu Kotori.
Co się zaś tyczy samej mangi, Tomoki
Hori prezentuje swoim czytelnikom trzy przepiękne historie
przyozdobione miłością i doprawione szczyptą pikanterii zawartej
w dramacie. Przyodziane w cudowną, lekką i jasną kreskę opowieści
stanowią ucztę dla zmysłów. Tło poszczególnych kadrów jest
bardzo proste, pozbawione mnogości szczegółów, dzięki czemu
najważniejszym elementem każdej strony są starannie przedstawione
postaci oraz zawarte w słowach uczucia. Jest to tym istotniejsze, iż
w każdej historii możemy doszukiwać się pewnego ukrytego
fundamentu na którym je zbudowano.
Tak
więc, Szkarłatny Kwiat to tytułowa opowieść, która
otwiera tenże tomik i stanowi jego rdzeń. Podzielona niejako na
cztery rozdziały prezentuje historię naprawdę piękną i
wzruszającą, w przypadku której można pokusić się o nadanie
symbolicznej wartości wielu przedstawionym tam obrazom.
Najważniejszym z nich jest szkarłatny kwiat rozkwitający na białym
śniegu. Czystym, jasnym puchem jest młody, niewinny Yukihiro –
syn Mistrza Ceremonii Parzenia Herbaty. Chłopak wydaje się być
emanacją tej spokojnej, pięknej ceremonii, która kryje w sobie
bogate wnętrze przemyśleń, do których nakłania. Kojąca, cicha
biel zostaje jednak splamiona przez gwałtowny, jaskrawy kolor krwi –
przez Kazumę, rannego yakuzę, któremu Yukihiro udziela
schronienia. Uwięziony pod powierzchnią gładkiego, niewzruszonego
lodu, jakim jest mieszkanie u boku młodzieńca, Kazuma ma wiele
czasu na myślenie i odkrycie prawdziwej natury piękna.
Od pierwszego wejrzenia to
kolejna opowieść, z jaką mamy okazję się zapoznać. Tym razem
głównym bohaterem jest odrobinę ciapowaty, krótkowidz, Liam,
który z jakiegoś powodu za obiekt obserwacji obrał sobie całkiem
przystojnego, choć nieokazującego uczuć Maddoxa. Dziwnym
zrządzeniem losu, gdy okulary Liama ulegają zniszczeniu to właśnie
Maddox oferuje mu pomoc. A jak nie od dziś wiadomo, to oczy są
zwierciadłem duszy, zaś miłość nie w sercu ma swoje miejsce, ale
właśnie w oczach.
Trzecią przedstawioną przez autorkę
historią jest Zagubiony we mgle. Splata
ona ze sobą dwa gorące uczucia, które zachodząc na siebie
komplikują życie nieszczęśliwych bohaterów. Podczas pogrzebu
ojca Ethan spotyka mężczyznę, którego nie potrafi sobie
przypomnieć, a który wydaje mu się bliski. Szok jest tak wilki, że
chłopak traci przytomność, zaś opiekujący się nim lekarz
zmuszony jest ujawnić przed chłopakiem tajemnicę związaną ze
spotkanym na cmentarzu mężczyzną, który pojawia się na
fotografiach z czasów dzieciństwa Ethana. Powrót do dawno
zapomnianych wspomnień tłumaczy nienawiść syna do ojca, jak
również wiele innych uczuć, które dręczyły Ethana od lat. Kim
tak naprawdę jest Oliver?
Jak
możemy przeczytać na samym końcu, w krótkiej wiadomości od
autorki do czytelników: Podstawa yaoi to „na 9 miarek słodyczy
jedna goryczy” i tę właśnie zasadę możemy zauważyć w
zaprezentowanej nam przez Tomoki Hori mandze. Szkarłatny
Kwiat
to niewątpliwie dobre wyważenie apetycznych łakoci oraz gorzkiego
dramatu, a wszystko wzbogacone zostało o głębię oraz masę
przemyśleń, które kształtują bohaterów, czynią ich bardziej
ludzkimi, ciekawszymi. O ile sama fabuła nie koniecznie zalicza się
do oryginalnych, o tyle właśnie wewnętrzne konflikty i
wszechobecne uczucia postaci wyróżniają ten tytuł spośród
innych i to one są głównym powodem dla którego warto zapoznać
się z tą mangą.
Dzięki.
OdpowiedzUsuńRecenzja naprawdę przyzwoita. Aż chce się czytać :)
Nie zwróciłabym na nią uwagi, a po Twojej recenzji nabrałam na nią ochoty
OdpowiedzUsuń