Tytuł: Tunele
Autor: Roderick Gordon, Brian Williams
Wydawca: Wilga
Ilość stron: 496
Ocena: 6/6
Tunele to pierwszy tom serii o
tym samym tytule stworzonej przez Rodericka Gordona i Briana
Williamsa. Całość liczy sześć części, z czego ostatnia –
Terminal – ma pojawić się w brytyjskich księgarniach w
maju tego roku. Niezaprzeczalnie powieść tę można uznać za
innowacyjną i z tego powodu nie może dziwić fakt, iż wzbudziły
zainteresowanie Barry'ego Cunninghama – człowieka, który odkrył
potencjał pani Rowling. Co takiego mają w sobie Tunele?
Przekonajmy się.
Życie rodzinne czternastoletniego
Willa Burrowsa nie należy do idealnych, jednakże jest w pełni
satysfakcjonujące i chłopak nie marzy o innym – matka całe dnie
spędza przed telewizorem nie ruszając się z salonu na krok,
młodsza siostra zajmuje się wszystkim tym, czym w normalnym domu
zajmować powinni się rodzice, zaś ojciec usiłuje spełniać się
jako archeolog, a jednocześnie pracuje jako kustosz w mało
atrakcyjnym muzeum staroci. Wbrew pozorom, czternastolatek ma wiele
wspólnego z doktorem Burrowsem, który chętnie zabiera syna na
miejsce swoich owianych tajemnicą wykopalisk. Will kocha, bowiem
kopać dla samego kopania i z najprawdziwszą pasją tworzy własne
tunele. Co więcej, swoimi zainteresowaniami dzieli się z
przyjacielem, Chesterem, który pomaga mu w kopaniu i wspiera na
każdym kroku. Niestety, pewnego dnia uwielbiany przez chłopca
ojciec znika po okropnej kłótni z matką. Jak się okazuje
mężczyzna miał pewne tajemnice, których nie zdradził nawet
swojemu rozmiłowanemu w kopaniu dziecku. Załamany, ale jednocześnie
zmotywowany do działania Will nie siedzi bezczynnie postanawiając
na własną rękę rozpocząć poszukiwania doktora Burrowsa. W
biurze ojca odnajduje dziennik, który rzuca pewne światło na całą
tę sprawę, ale jednocześnie wiele komplikuje. Will i Chester
schodzą pod ziemię by tam rozpocząć poszukiwania i zahaczyć o
kilka przygód, o których młody Burrows zawsze marzył. Odkrycia
dokonane pod ziemią to jednak zaledwie wierzchołek góry lodowej,
której szczyt może kosztować młodych podróżników życie.
Panowie Gordon i Williams sięgnęli
głęboko do wnętrza ziemi by tam ostatecznie usytuować swoją
powieść. Świat, który stworzyli jest nie tylko niebywale
rozległy, ale i niejako prawdopodobny, gdyż nie sposób stwierdzić
ze stuprocentową pewnością, czy pod nami nie istnieje zupełnie
nowy, nieodkryty dotąd świat, którego większość ludzi doszukuje
się zazwyczaj w kosmosie. Przedstawiona przez nich historia naprawdę
trzyma w napięciu i wywołuje ciarki na całym ciele, jako że nie
sposób przewidzieć, co takiego szykują dla nas autorzy. Prawdę
powiedziawszy, tutaj wszystkie chwyty są dozwolone, tak więc,
przyszłość, jaka stoi otworem przed bohaterami jest jedną, wielką
niewiadomą, dzięki czemu powieść ta jest nie tylko bardzo
intrygująca, ale także wciągająca.
Postaci, jakie pojawiają się w
książce są niewątpliwie ciekawe i nie łatwo przewidzieć ich
posunięć, jednakże można podzielić je na dwie grupy – te,
które da się lubić i te, których polubienie wydaje się
niemożliwe. Wątpię by możliwe było znalezienie złotego środka
w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z wyjątkowo wrednymi bohaterami,
którzy wręcz odpychają. O ile wiele epickości dostrzegam w Tamie
i jego przyjaciołach, o tyle zupełnie nie mogę odnaleźć jej w
Styksach, którzy są dla mnie esencją fanatyzmu i przewrotności.
Są oni w stanie podporządkować sobie ludzi i wodzić ich za nos,
czego tamci zupełnie nie dostrzegają. To nie lada wyczyn, jednakże
zupełnie nie skłania mnie to obdarzenia tych postaci jakimkolwiek
sentymentem. Są jednak niezbędni w Tunelach i tego im
odmówić nie sposób, jak również stanowią całkiem fascynujący
element powieści.
Powiem szczerze, że nie potrafię
dokładnie określić grupy wiekowej, dla której książka ta jest
przeznaczona. Chociaż sama historia z całą pewnością może być
niezwykle interesująca zarówno dla młodego czytelnika, jak i dla
starszego konesera, to jednak elementy wulgarne, czy brutalne mogą
wydawać się nieodpowiednie dla najmłodszych. Mamy tu, bowiem do
czynienia ze swego rodzaju torturami wycieńczającymi fizycznie i
psychicznie, ze śmiercią, porwaniami, czy niewolą. Wszystko to
sprawia, że Tunele charakteryzują się mrocznym klimatem i
pełnym niebezpieczeństw światem przedstawionym, które przywodzą
na myśl dreszczowiec.
Podsumowując, Tunele mogą
podobać się każdemu bez względu na wiek. Napisane płynnie,
prostym, zrozumiałym językiem nie stanowią bariery nie do
przejścia dla nikogo, kto na tę książkę się zdecyduje, jednakże
nie można traktować ich jako lekkiej opowiastki dla dzieci. Co
więcej, mogą sprawić, że każdy czytelnik będzie wolał raz, czy
dwa razy odwrócić się dla pewności za siebie i upewnić, że w
ciemności nie czai się niebezpieczeństwo. Powieść wydaje się
także przestrzegać przed zbytnią ciekawością, która chociaż
może wprowadzić nas na drogę przygody, to równie dobrze może być
gwoździem do naszej trumny. Uważajmy więc w czyje sprawy wkładamy
nos i gdzie kopiemy.
Zaskoczyłaś mnie. :) Widziałam tylko gorsze oceny, więc nie śpieszyło mi się z zapoznawaniem się z serią, a teraz chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńWow ! Nie spodziewałam się aż takiej oceny po tej książce ! Od dawna jest w mojej bibliotece i skoro warto to wypożyczę .
OdpowiedzUsuńhttp://32litery-swiatksiazki.blogspot.com/
Czytałam i takze byłam zachwycona. To prawda. lektura jest dla każdego
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Chyba pora jednak rozejrzeć się za książką, bo jakoś wcześniej wolałam omijać ją z daleka. Chociaż nie do końca wiem czemu :D
OdpowiedzUsuńNiestety dla mnie najgorsza książka młodzieżowa jaką czytałem ;/ Bohaterów w mojej opinii absolutnie nie dało się polubić! Strasznie się namęczyłem przy tych Tunelach.
OdpowiedzUsuńDoskonała recenzja! Moje serce również zostało podbite przez tą historię :) Zapraszam do przeczytania mojej recenzji i oczywiście wyrażania opinii :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentki-ksiazkowe.blogspot.com/2013/06/tunele.html