Tytuł: Pieśń dla Feniksa
Autor: Danuta Miklaszewska
Wydawca: Kotori
Ilość stron: 333
Ocena: 6/6
Kryzys finansowy wstrząsnął całym
światem, największe potęgi zmuszone są zaciągać pożyczki,
chcąc nadal istnieć na arenie międzynarodowej. Tylko najbardziej
niezależne kraje rosną w siłę i są w stanie samodzielnie zadbać
o swój los. By wzmocnić swoją pozycję wiele państw powróciło
do korzeni szukając rozwiązania w monarchii absolutnej. W nowym
świecie na drodze dyplomacji Chiny i Rosja walczą o dominację,
podczas gdy w łóżku zakochany po uszy książę, przyszły cesarz,
ustępuje nie mniej zakochanemu carowi. Obaj zdają sobie sprawę z
tego, iż ich związek nie może trwać wiecznie, jednak nie łatwo
zapomnieć o tak wielkim i namiętnym uczuciu. Niepocieszony Shen Li
wraca do rodzinnych Chin, gdzie przyjmuje imię Niebiańskiego
Feniksa i zasiada na tronie, jako nowy cesarz. Depresja
czyni jednak władcę słabym, nocami dręczą go koszmary, zaś cały
dwór zdaje sobie sprawę z tego, że nie na takiego cesarza czekano.
Utrata ukochanego i ogólny zawód to jednak nie jedyne problemy
młodego Feniksa. Podczas, gdy on popada w coraz głębszą depresję
dręczony lękami o swoje bezpieczeństwo, znajdując się na granicy
paranoi, z Japonii napływa prowokacyjna wiadomość mająca na celu
wywołanie wojny między tymi na pozór sprzymierzonymi ze sobą
państwami. Kto stoi za nagłym pogorszeniem się stosunków między
Chinami, a Japonią? Czy odwieczny rywal cesarza, Xiah Changmin,
planuje przekręt mający na celu obalenie Feniksa? A może młody
monarcha powinien zaufać barbarzyńcy, który za nic ma poprawność
obyczajową? Od dokonanych w pośpiechu wyborów zależeć będzie
nie tylko życie cesarza, ale także przyszłość całych Chin.
Pieśń dla Feniksa
to małe dzieło sztuki, które zachwyca już w chwili, kiedy
weźmie się do ręki ten zgrabny tomik o cudownej oprawie. Nie
sposób, bowiem nie zatrzymać się dłużej nad staranną grafiką,
która idealnie oddaje melancholijny nastrój powieści. Uwielbienie
dla tego tytułu nie znika w trakcie czytania, ale, jeśli to
możliwe, nasila się z każdą przewracaną stroną.
Danuta Miklaszewska w perfekcyjnym
stylu zdołała uchwycić ulotne piękno, potęgę uczuć i
niepewność oraz kruchość ludzkiej egzystencji. Łącząc ze sobą
wahanie, gorącą namiętność, rozsądek, a także słabość
właściwą każdemu człowiekowi prezentuje czytelnikowi świat nie
tylko piękny, eteryczny, ale również skomplikowany i bezwzględny.
Sięgając ponad codzienność, autorka połączyła teraźniejszość
z przeszłością tworząc naprawdę zgrabną przyszłość. Jej
koncepcja rozwoju politycznego krajów po Wielkim Kryzysie odbiega od
tego, co większość pisarzy stara się zaprezentować w swoich
dziełach. O ile spora część usiłuje zmienić przeszłość
wzbogacając ją nowinkami technicznymi, o tyle Miklaszewska ukrywa
teraźniejszość za grubymi murami Zakazanego Miasta. Dzięki temu
świat przedstawiony dzieli się niejako na dwie płaszczyzny, które
chociaż egzystują paralelnie, nie przenikają się bezpośrednio.
Co więcej, jej bohaterowie stanowią
uosobienie wszystkich cech świata przedstawionego. Są nie tylko
zgrabnie wykreowani i interesujący, ale również mają w sobie
wiele z historii państwa chińskiego. Changmin stanowi powiew
świeżości, który przenika do pałacu z zewnątrz. Jego obecność
rozrzedza duszne powietrze etykiety, którym dusi się młody władca.
Tym czasem generał Tang przypomina nam o komunistycznych Chinach,
ich ideałach i groźbie powrotu starego ustroju. Yin to esencja
przyszłości, której nie sposób przewidzieć, a która może
zagrozić teraźniejszości, chociaż nie koniecznie musi zaistnieć.
Także osoby zza granicy mają w tym wszystkim swoją rolę, jako że
na tej płaszczyźnie reprezentują swoje kraje ukazując je w
sposób, który najlepiej obrazuje całość społeczeństwa. Dimi,
Mitsu, czy Jae jako postaci poboczne mają swój ogromny wkład w
kreowanie głównych bohaterów, jak i bardziej szczegółowe
ukazanie chińskich sojuszników.
Ponadto Danuta Miklaszewska w bardzo
zgrabny sposób przemyciła do swojej powieści sporą dawkę
prawdziwej historii oraz ciekawostek dotyczących nie tylko Chin, ale
również Rosji, czy Japonii. Nierzadko podkreśla realne znaczenie
Państwa Środka w świecie, opowiada o jego relacjach z innymi
krajami. Także wątki kulturalne, czy językowe oddają rzeczywisty
obraz życia w Chinach. Dzięki temu powieść nabiera znaczenia nie
tylko jako relaksująca, ciekawa fikcja, ale także źródło wiedzy
teoretycznej z zakresu sinologii. Nie jest to może literatura
fachowa, ale na pewno pomaga rozwinąć zainteresowanie państwem
chińskim.
Osoby obawiające się scen
erotycznych, uspokajam, gdyż autorka w bardzo ładny sposób opisuje
fizyczną bliskość, jej piękno i namiętność. Wszystkie
przedstawione w powieści zbliżenia oddane zostały dokładne, ale
ze smakiem i wyczuciem. Doprawdy nie sposób ich nie docenić.
Stanowią, bowiem swoistą celebrację seksu, a jednocześnie nie są
pozbawione gorącej namiętności.
Reasumując, Pieśń dla Feniksa
to naprawdę dobra książka o tęsknocie za bliskością i strachem
przed nią, o miłości, która rodzi się w bólach, o życiu w
Chinach przed wiekami i tym, które obserwujemy obecnie. Osobiście
jestem tą lekturą zachwycona i z rozkoszą jeszcze nie raz sięgnę
po tę pozycję. Przerasta ona dotychczas wydane w Polsce powieści z
gatunku yaoi, toteż zachęcam
do zapoznania się z uczuciowym Niebiańskim Feniksem oraz jego
ekscentrycznym doradcą. Wspaniała zabawa gwarantowana!
Porusza ciekawe tematy, które na codzien nie są poruszane.
OdpowiedzUsuńWidze, że czytasz teraz 'Tunele' jak ci się na razie podobają?
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Obserwujemy?