Tytuł: W Roku Skorpiona
Autor: Isabell Pfeiffer
Wydawca: Dreams
Ilość stron: 304
Ocena: -5/6
Eleni urodziła się w Roku Skorpiona w dość wyjątkowych
okolicznościach, które odsunęły ją od innych mieszkańców jej niewielkiej wioski.
Pewien wkład miał w to również fakt, iż dziewczynka posiada po sześć palców u każdej
nogi, co wcale nie wróży dobrze. Na domiar złego, ojca nigdy nie znała i nigdy
tak naprawdę nie dowiedziała się, kim był. Podczas gdy matka mówiła o nim z
rozmarzeniem w samych superlatywach, inni nie mieli dobrego zdania o człowieku,
który pojawił się nagle i równie szybko zniknął z życia tej niewielkiej
mieściny. Wraz z końcem suszy, która dotknęła osadę, matka Eleni umiera, zaś
dziewczynka przechodzi pod opiekę wujostwa, które jest jej równie obce, co
każda inna rodzina w wiosce, ale i sposób, w jaki jest traktowana nie wskazuje
na bliską, rodzinną zażyłość. W chwili, kiedy Eleni osiąga wiek pozwalający jej
na zamążpójście, zaś ciotka postanawia wydać dziewczynę za starca ze słabością
do alkoholu, dziewczyna nie zastanawiając się wiele ucieka z wędrownym grajkiem,
Bertotem, do którego jej serce zabiło szybciej mimo dzielącej ich różnicy
wieku. Nieszczęśliwy wypadek, chwila zawahania i zwątpienia sprawiają, iż
dziewczyna ulega wypadkowi, o którym nie będzie jej dane zapomnieć, zaś Bertot
okazuje się nie tylko godnym zaufania, oddanym towarzyszem, ale również pełnym
tajemnic mężczyzną z przeszłością, której szczegółów nie chce zdradzać. Tułacze
życie Eleni zmienia się z każdym dniem, a otaczające ją zewsząd tajemnice
niepokoją, lecz to, co jeszcze przed nią okazuje się gorsze od niewiedzy.
W Roku Skorpiona
to książka napisana przede wszystkim w pierwszej osobie z naprawę niewielkimi
elementami w osobie trzeciej. Naszą przewodniczką po przeszłości jest Eleni,
która z perspektywy czasu patrzy na swoje życie streszczając je, opowiadając
nam o najważniejszych wydarzeniach, jakie miały miejsce w jej młodości. Tak
naprawdę nie wiemy, kim jest dziewczyna w chwili, kiedy snuje swoją opowieść,
gdzie się znajduje, ile lat minęło od ostatnich wydarzeń opisanych w powieści.
Nie mniej jednak, narracja wyraźnie wskazuje na to, iż bohaterka nie
relacjonuje nam wszystkiego na bieżąco, ale odtwarza w pamięci to, co minęło. Z
tego też powodu opisy uczuć bohaterki są zwięzłe, znikome, a czasami nie
znajdujemy ich wcale. Nie przeszkadza to jednak w odbiorze książki, która
naprawdę fascynuje i zaciekawia.
Choć Isabell Pfeiffer prezentuje swojemu czytelnikowi opowieść
o miłości i jej niezliczonych odcieniach to jednak historii tej na pewno nie zaliczyłabym
w poczet romansów. Naturalnie, główna bohaterka zakochuje się, nie mniej jednak
jej uczucie nakierowane jest bardziej na dojrzewanie psychiczne, rozwój
świadomości, nie zaś na romantyczne uniesienia. Miłość, jaką poznaje Eleni nie
jest piękna, czy słodka, ale wiąże się ze strachem, zwątpieniem, brakiem
pewności siebie, brakiem akceptacji rzeczywistości, z dziecięcą naiwnością oraz
z zazdrością. Dziewczyna uczy się jak zgubne potrafi być to ostatnie uczucie,
jak dalece potrafi ono wpłynąć na los osób, których dotyczy. Co więcej, miłość
to także namiętność, która rodzi się bez pytania, przeraża swoim nagłym
pojawieniem się, zmianami, jakie powoduje w życiu. Główna bohaterka nie jest
jednak jedyną osobą, która swoją postawą i życiem odzwierciedla wzniosłe,
gorące uczucia i to, co nierozłącznie się z nimi wiąże. W Roku Skorpiona ukazuje nam, bowiem rozpacz, która towarzyszy
miłości, szaleństwo spowodowane stratą bliskiej osoby, czyhającymi
zagrożeniami. Należy także zwrócił uwagę na sposób, w jaki autorka ukazała bezwarunkową,
skrajną miłość matki do dziecka będącą graniczącym z szaleństwem oddaniem, a
jednocześnie nieumiejętnością dokonania wyboru pomiędzy nienawiścią, a
miłością.
Ponadto autorka porusza także popularny temat przeznaczenia
i z góry ustalonego losu każdego człowieka. Podczas gdy większość współczesnych
postaci podąża ślepo i bezmyślnie za tym, co było im pisane, bohaterowie
Isabell Pfeiffer nie uzależniają swojego życia od żadnych przepowiedni. To
przeznaczenie podąża za nimi, nie zaś oni za przeznaczeniem, a ci, którzy
kierują się innymi zasadami wychodzą na głupców, tracą najwięcej. Człowiek sam
wybiera ścieżki, którymi chce podążać, te, które prowadzą do celu, który obrał,
zaś to, co ma się stać i tak nastąpi.
Mając na uwadze powyższe, W Roku Skorpiona jest książką wyjątkową, która ukazuje znane motywy
pod zupełnie innym kątem, a przynajmniej pod tym, który w literaturze
młodzieżowej nie jest często widywany. Zapewne jest to jednym z powodów, dla
których powieść ta potrafi zaskoczyć. Poza tym, samo zakończenie nie jest
zamknięte, zaś czytelnik nie może być pewien losu wielu postaci. Skąd, bowiem
wie, w którym momencie Alix kłamała i czy w ogóle zdradziła całą prawdę?
Autorka nie udziela nam odpowiedzi na wszystkie pytania, ale pozwala byśmy sami
snuli tę opowieść dalej. Czy ktoś odważy się podjąć to wyzwanie?
Czytałam książkę i również bardzo mi się podobała. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka gości już na mojej półce i widzę, że powinnam ją jak najszybciej stamtąd ściągnąć :P
OdpowiedzUsuńA ja już ją sobie odpuściłam... chyba jednak będę musiała się za nią porozglądać :)
OdpowiedzUsuń