Tytuł: Podzielone Królestwo. Dobry wiatr
Autor: Allan Frewin Jones, Gary Chalk
Wydawca: Papilon
Ilość stron: 184
Ocena: 5/6
„Żelazny Wieprz” nie daje za
wygraną siedząc na ogonie zwinnemu niebolotowi, którym uciekają
nasi bohaterowie i tylko niezwykła zwrotność cechująca podniebny
stateczek oraz imponujące umiejętności Esmeraldy pozwalają trójce
zwierzątek umknąć pościgowi. Dzielni podróżnicy kierują się w
stronę Idyllandii, gdzie odbywa się właśnie Doroczny Kiermasz
Sera, podczas którego można spotkać tabor Wędrowróżów. Tym
samym Esmeralda ma okazję spotkać się z ciotką i poprosić ją o
pomoc w znalezieniu drugiej borsuczej korony. Niestety nie wszystko
idzie po myśli Bystrostopy, którą spotyka niemiła niespodzianka,
zaś ostatecznie trójka świeżo upieczonych przyjaciół zmuszona
jest czym prędzej uciekać z Idyllandii. Nie ma jednak tego złego,
co by na dobre nie wyszło, toteż Esmeralda, Drepcik i Cezary
kierują się we wskazanym przez ciotkę Reginę kierunku – prosto
do Weritarii, gdzie swoje korzenie zapuściła Czcigodna Gildia
Spostrzegaczy.
Pierwszy tom Podzielonego Królestwa
rozpoczynający niesamowitą przygodę kusił czytelnika urokami
pirackiego życia, którego aurę z łatwością można było wyczuć
w trakcie czytania. Drugi prezentuje za to nie mniej nęcący,
chociaż zupełnie inny styl egzystencji. Autorzy w niezwykle barwny
sposób odmalowują cygańskie tabory, które zachwycają kolorami,
różnorodnymi dziwadłami, magią, łakociami i ogólną atmosferą
radości, zabawy i śmiechu. Chociaż wątek ten nie jest dominujący,
a wydarzenia bynajmniej nie sprzyjają naszym bohaterom, to młody
czytelnik i tak ma okazję zachwycić się wypełnionym
niezależnością życiem Wędrowróżów. Nie ulega wątpliwości,
że nie jeden zapalony podróżnik z chęcią przyłączyłby się do
takiej wesołej gromady bezustannie przemierzającej Podzielone
Królestwo.
Dobry wiatr nakreśla także
obraz elitarnej szkoły pełnej szalenie inteligentnych i może
dlatego całkowicie głupiutkich nauczycieli. Naukowe wywody jednego
z członków grona pedagogicznego są nie tyle zagmatwane i
niezrozumiałe, co zwyczajnie nie mają najmniejszego sensu. Nie ma
wątpliwości, że każdy uczeń czuje się czasami zbyt mało
inteligentny by zrozumieć filozoficzny bełkot profesora. To
krępujące, ale kto powiedział, że wywyższający się belfer
naprawdę pozjadał wszystkie rozumy? Zresztą, w powieści
przysypiającemu w swoim gabinecie rektorowi naprawdę daleko do
ideału, a przecież stoi ponad wszystkimi innymi nauczycielami. Czyż
tym bardziej nauczyciele w świecie rzeczywistym nie są tylko
pełnymi wad ludźmi?
Drugi tom Podzielonego Królestwa
porusza także temat zupełnie niespodziewanej i niesamowicie
bolesnej zdrady, której nikt się nie spodziewał. Cios ten padł ze
strony osoby zaufanej, bliskiej, może nawet najważniejszej w życiu
Esmeraldy. A jednak osoba, którą młoda Wędrowróżka znała od
lat, okazuje się zdrajcą, kimś kto własne ambicje postawił ponad
uczuciami. Jakkolwiek bolesne mogło być to doświadczenie,
Esmeralda już na samym początku swojej wyprawy postawiła sobie
cel, który pragnęła osiągnąć i teraz dzielnie znosi
przeciwności losu. Choć głęboko zraniona, szybko odzyskuje dobry
humor dziarsko podążając w kierunku wyznaczonym jej przez
przeznaczenie. Tym samym, bez wątpienia jest ona przykładem osóbki,
która zbyt łatwo się nie poddaje, jest pomysłowa, odważna i
energiczna, czego można jej zazdrościć. Zresztą, warto się także
od niej uczyć, gdyż każdy boryka się w swoim życiu z większymi
bądź mniejszymi dramatami, a jak pokazuje przykład Esmeraldy,
wtedy należy podnieść wysoko głowę i brnąć do przodu nie
załamując się.
Niemniej jednak, zdrada nie dominuje w
powieści, gdyż nasi bohaterowie zawierają także nową, jakże
cenną dla nich przyjaźń. Dzięki pomocy jeża o otwartym umyśle i
wielkie wiedzy zdobywanej w Gildii, trójka poszukiwaczy borsuczych
koron ma okazję wykazać się i zrobić kolejny krok ku swojemu
przeznaczeniu. Tylko czy obdarzenie zaufaniem nieznajomego naprawdę
jest dobrym pomysłem? Czy ten miły, pomocny jeż, który
momentalnie zjednał sobie bohaterów zasługuje na to zaufanie i
powierzenie mu pieczy nad cennymi artefaktami? W tym tomie czytelnik
się tego nie dowie, ale na pewno przyszłe części pomogą mu w
znalezieniu odpowiedzi na wszystkie pytania, włącznie z tymi.
Podsumowując,
Podzielonego Królestwa. Dobry wiatr to
bez wątpienia bardzo dobra kontynuacja części pierwszej. Akcja
rozwija się tu coraz szybciej, jest coraz bardziej interesująca,
bohaterowie zmagają się z coraz to nowszymi problemami, a dodatkowo
nie brakuje tu również humoru. Młody czytelnik nie może się
nudzić stanowiąc część małej załogi, która z łatwością
pakuje się w kłopoty i efektownie się z nich wydostaje. Ta książka
to prawdziwa gratka dla młodych miłośników przygód!
Myślę, że mojej młodej mogłaby spodobać się ta seria
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie,
OdpowiedzUsuńChciałabym przedstawić dwie facebookowe zabawy. Mam nadzieję, że nagrody przypadną komuś do gustu i zechce się przyłączyć :) Ponieważ już niedługo święta, w jednej z tych zabaw do wygrania są książeczki dla dzieci o tematyce świątecznej. Wygrywają aż trzy osoby! W drugiej rozdawajce również wygrywają trzy osoby, za to nagrodami będzie wspaniała pamiątka w formie zdjęć w krysztale! Z całą pewnością warto wziąć udział. Zasady są niezwykle proste i w bardzo łatwy sposób można zdobyć fajne nagrody :)
Nie chce nadużywać gościnności i nie będę wklejała tutaj linków. Jeżeli ktoś jest zainteresowany to serdecznie zapraszam na mój profil, tam znajdują się blogi "Książeczki synka i córeczki" oraz "Babylandia". Banerki znajdują się na paskach bocznych. Klikając w nie traficie na te rozdawajki :)
Od razu chcialabym bardzo przeprosić za tą autopromocję. Wiem, że wiele osób ma czegoś takiego po dziurki w nosie, jeszcze więcej z pewnością uważa to za brak wychowania czy też szacunku. Ja z całą pewnością mam w zamierze jedynie poinformowanie choć grupki ludzi o tych zabawach. Wiele takich osób dziękuję mi za informacje, ponieważ inaczej nie mieliby o niej pojęcia. Mam nadzieję, że w tym przypadku będzie tak samo :)
Pozdrawiam
Marta