wtorek, 11 czerwca 2013

Wizje - Daniela Sacerdoti



Tytuł: Wizje
Autor: Daniela Sacerdoti
Wydawca: Dreams
Ilość stron: 376
Ocena: 6/6








Od chwili, gdy jej rodzice zginęli podczas polowania, Sara Midnight zaczyna prowadzić zdecydowanie niebezpieczne, podwójne życie udając zwyczajną nastolatkę w żałobie oraz idąc w ślady zmarłych bliskich, którzy byli łowcami demonów. Od czterech lat Sara stanowiła dla swojej rodziny swoistą wyrocznię, gdyż miewała sny dotyczące celu oraz miejsca ataku demonów. Dzięki wskazówkom, jakie nastolatka przekazywała rodzicom, mogli oni polować, ale też ostatecznie ponieśli śmierć. Teraz dziewczyna jest skazana na samą siebie, a przynajmniej do czasu, kiedy dawno niewidziany kuzyn wpada z wizytą i postanawia się u niej zatrzymać. Początkowo, jego obecność ratuje nastolatkę przed niechcianą przeprowadzką, jednakże w ostateczności okazuje się o wiele istotniejsza. Harry jest, bowiem niczym dobry anioł stróż, który trzyma pieczę nad bezpieczeństwem Sary, której grozi poważne niebezpieczeństwo. Dziewczyna nie ma pojęcia, że znajduje się w samym środku wydarzeń, które mogą zmienić świat. Tajne Rodziny, Sabha, Valaya – Sara nawet nie wie z czym, bądź kim ma do czynienia, za to każdy zdaje się wiedzieć kim jest ona. Tę historię może zakończyć wyłącznie pełne zwycięstwo, bądź sromotna klęska.

Wyzwanie rzucone światu i własnym słabościom, niebezpieczna gra bez żadnych zasad, śmierć czająca się za każdym rogiem, trudne do sprecyzowania uczucia i wszechobecne tajemnice – oto czym są Wizje. Daniela Sacerdoti tworzy swój świat na pewnym, zróżnicowanym fundamencie składającym się z wielu starannie kreowanych warstw. W jej powieści możemy odnaleźć ślady wielu gatunków literackich (urban fantasy, romans paranormalny, powieść psychologiczna), które splatają się w naprawdę zgrabną całość. Tym samym, każdy czytelnik może odnaleźć w Wizjach coś zupełnie innego, coś, na co inni nie zwrócą uwagi – motyw nienawiści, demonów, nadprzyrodzonych mocy, trudnej miłości, zazdrości, przyjaźni, specyficznych relacji z rodzicami, strachu oraz wiele innych.

Nie można zaprzeczyć, iż autorka postarała się o to, by stworzony przez nią świat należał do grona naprawdę interesujących i wielowarstwowych. Chociaż czytelnik poznaje ogromną liczbę tajemnic powieściowej rzeczywistości, to nadal ma przed sobą długą drogę, jeśli chce w pełni rozumieć świat, w który przenoszą go Wizje. Albowiem pani Sacerdoti nie tylko tłumaczy pewne przesądy demonami, ale również różnicuje te piekielnie istoty, nadaje im inny kształt, inne miejsce w hierarchii, zupełnie inne moce. Demony są od siebie niemal tak samo różne, jak władający nimi ludzie. Mało tego, organizacja walcząca z piekielnymi istotami ma w swoich szeregach niebezpiecznego szpiega, zaś sami Valaya – ludzie dysponujący mocą i umiejętnościami pozwalającymi przyzwać demony – nie mogą czuć się bezpiecznie. Czasami naprawdę trudno ocenić kto jest wrogiem, a kto przyjacielem, które kłamstwa zawierają w sobie odrobinę prawdy, a które są jej całkowicie pozbawione.

Bardzo ważną rolę w tej historii odgrywa szczegółowy i starannie budowany element psychologiczny, który dotyczy każdego z bohaterów, jakich mamy okazję poznać. Autorka nie skupia się wyłącznie na chwili obecnej w powieści, ale przywołuje pozytywne i negatywne wspomnienia, które tworzą postaci. Co więcej, pozwala by walka toczyła się także wewnątrz każdego bohatera, by własne demony dawały o sobie znać na równi z tymi przywołanymi z innego wymiaru. Tutaj każda charakterystyczna cecha wydaje się mieć dodatkowe znaczenie, zapuszczać korzenie głęboko w sercu i umyśle, przez co bohaterowie nie są idealni, ale mają swoje mniejsze, czy większe słabości.

Najlepszym przykładem jest bez wątpienia główna bohaterka, która z początku może wydawać się niepoprawną pedantką, podczas gdy później okazuje się zmęczoną psychicznie, nerwową i pełną niepewności dziewczyną, która nie potrafi pozbyć się drzemiącego w sobie dziecka. I tak oto, dziewczyna z pozoru idealna, piękna, inteligentna i utalentowana musi zmagać się na co dzień z drzemiącym w niej strachem przed samotnością, utratą bliskich osób. Jej profil psychologiczny jest dzięki temu bardzo skrupulatny i z powodzeniem mógłby odnosić się do realnej osoby.

Także inni bohaterowie tworzeni są z dbałością o ich wnętrze, problemy, nurtujące myśli. Poprzez wplecenie w historię Sary Midnight rozdziałów stanowiących relację pierwszoosobową innych ludzi, jesteśmy nie tylko na bieżąco z wydarzeniami, ale także nawiązujemy pewną więź z tymi, którzy stoją na uboczu, bądź też znajdują się po drugiej stronie etycznego muru. Autorka nie ocenia niczyjego postępowania, ale pozwala czytelnikowi na zrozumienie motywów działania postaci, zbliżenie się do trudnej prawdy, która zmusza zarówno antagonistów, jak i protagonistów do działania wbrew ogólnie przyjętym zasadą dobra i zła, czy też postępowania wbrew sobie. Wizje zdecydowanie są książką, w której fabuła to zaledwie wierzchołek góry lodowej, gdyż pod powierzchnią dostrzec można prawdziwego kolosa, którym jest właśnie psychika bohaterów.

W powieści możemy dostrzec także dwoistość ludzkiej natury, dwie potężne siły, jakie drzemią w człowieku – dobro i zło. Albowiem w trakcie czytania powieści od razu nasuwa się pytanie, które oblicze „kuzyna” Sary jest prawdziwe?Jak wiele Harry'ego drzemie w Seanie i jak wiele Seana pozostaje w Harrym? Co naprawdę czuje Sara, która zdaje się uzależniona od Harry'ego w realnym życiu, jednakże wzdycha do Liścia we śnie? Podobne dylematy pojawiają się w odniesieniu do Liścia, Cathy, rodziców Sary, czy nawet Johna Burtona. U Danieli Sacerdoti żadna z postaci nie jest banalna i jednolita, ale każda składa się z wielu przeciwieństw i wewnętrznych wojen.

Podsumowując, Wizje to lektura kompleksowa pod każdym możliwym względem, tworzona starannie i z pasją, interesująca, uzależniająca i naprawdę różnorodna. Autorka tchnęła w swoją powieść duszę, nakreśliła wyraźnie jej charakter, przyprawiła słodko-gorzkim uczuciem, miłosnym niezdecydowaniem, bezwzględną ironią losu. Od Wizji nie sposób się oderwać, a obietnica kolejnych tomów wydaje się zbawienna i jednocześnie bezwzględna, jako że z takim zakończeniem pierwszego tomy trylogii nie sposób się pogodzić, zaś w zasięgu ręki nie mamy kolejnej części. Wizje to książka, którą z łatwością można pokochać!


4 komentarze:

  1. Nadal choruję na tego typu książki, chociaż sam sobie się dziwię. Mam nadzieję, że dane mi będzie przeczytać to maleństwo. Może nawet zacznę gustowac w romansach? ;] Dziewczyna mnie wyklnie, ale kij tam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem coraz bardziej ciekawa tej książki, zwłaszcza, że recenzje na jej temat są naprawdę skrajnie różne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo bym chciała ją przeczytać, może kiedyś się uda

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem właśnie po lekturze i przyznam, że troszkę mi zajęło zanim się wciągnęła na całego w historię. Masz rację - autorka postara się o wyjaśnienie i argumentacje działań bohaterów: zarówno tych złych jak i dobrych w tej opowieści. Czasami miałam jednak wrażenie, że ujawnione zostało zbyt mało. Nie polubiłam też szczególnie Sary, może dlatego odbierałam całość lektury inaczej - wolę troszkę inny rodzaj bohaterki, chyba bardziej niezależnej, a tutaj zawsze pojawiał się ktoś na ratunek - choć były też momenty, kiedy dziewczyna stawała prawdziwym dziedzicem Midnight'ów.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!