wtorek, 9 października 2012

Droga Miecza - Chris Bradford




Tytuł: Młody Samuraj. Droga Miecza
Autor: Chris Bradford
Wydawca: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 360
Ocena: 6/6





            Od czasu przybycia Jacka do Japonii minął rok. Przez ten czas chłopak opanował zarówno język, jak i etykietę, zyskał szacunek rówieśników, znalazł wiernych przyjaciół, ale także wrogów, dla których jest tylko barbarzyńcą. Smocze Oko – ninja, który zabił jego ojca chcąc dostać w swoje ręce rutter – nie pojawił się od czasu udaremnionego ataku na daimyo Takatomiego, a jednak chłopak wie, że mężczyzna wróci i nie spocznie póki nie zdobędzie cennego przedmiotu. Z tego właśnie powodu młody Anglik postanawia wziąć udział w eliminacjach do Kręgu Trzech. Jeśli przejdzie wszystkie próby rozpocznie naukę techniki Dwojga Niebios, a to, jak sądzi, zwiększy jego szanse na przeżycie. Rozpoczyna się okres intensywnych treningów i walki o miejsce w zwycięskiej trójce. Ale „zły” nie śpi, zaś czas działa na niekorzyść blondwłosego samuraja.
            Drugi tom powieści Chrisa Bradforda zdecydowanie przewyższa poprzednią część pod względem płynności fabuły oraz sposobu, w jaki autor przedstawia Kraj Kwitnącej Wiśni. Czytelnik zapoznaje się bliżej z podstawowymi prawdami dotyczącymi ceremonii herbacianej, ma okazję zaobserwować przebieg jednego ze świąt, a także zrozumieć zasady rządzące buddyzmem. Co więcej, japońskie pojęcia zgrabnie wplatają się w narrację, stają się częścią języka, jakim książka została napisana, ich użycie jest naturalne i nie wymaga ciągłego tłumaczenia znaczenia, co w Drodze Wojownika mogło irytować osoby znające w pewnym stopniu język japoński.
            W przypadku Drogi Miecza najważniejszym zagadnieniem staje się trening ciała i ducha. Autor stara się przybliżyć wszystkie najważniejsze kwestie dotyczące nauki samurajskiego rzemiosła. Poprzez nauczycieli Niten Ichi-ryū prezentuje poziom doskonałości, jaki muszą opanować młodzi wojownicy zanim staną się prawdziwymi samurajami. Czytelnik śledzi postępy wszystkich bohaterów powieści, dostrzega ogromną przepaść, jaka dzieli wprawnych wojowników od młodych adeptów sztuki miecza. Zanim osiągną oni perfekcją będą zmuszeni zadbać o swoją siłę fizyczną, stać się jednością z mieczem, rozwinąć umiejętność strzelania z łuku, wyczulić wszystkie swoje zmysły, a także zadbać o stan umysłu. Ta ostatnia nauka staje się dostępna również dla odbiorcy, który może spróbować swoich sił w rozwiązywaniu zagadek medytacyjnych stawianych przez sensei Yamadę.
            Największą zaletą Drogi Miecza jest niewątpliwie nacisk, jak autor kładzie na siłę umysłu i wiarę, która wpływa na rzeczywistość. Udowadnia, że jedynym, co ogranicza człowieka jest on sam, a ciało w pełni podlega umysłowi. Pojawiające się tu „złote myśli” zapadają w serce i zmieniają sposób patrzenia na świat, zachęcają do skorzystania z mądrości przekazywanej przez światłych bohaterów. Ponadto walka, którą Jack toczy z samym sobą skłania czytelnika do refleksji nad własnymi demonami, pokazuje jak je pokonać, daje nadzieję na zwycięstwo. Wszystko to czyni Drogę Miecza najbardziej wartościową częścią serii, drogowskazem, który prowadzi odbiorcę na ścieżkę, którą należy podążać by osiągnąć doskonałość, żyć w zgodzie z samym sobą. Co najważniejsze, wszystkie te nauki nie znajdują się poza zasięgiem przeciętnego człowieka, ale „rozkwitają”, jeśli tylko padną na „żyzną glebę” otwartego umysłu.
            Nadmienię, iż warsztat pisarski Chrisa Bradforda przeszedł naprawdę sporą przemianę od czasu pierwszej części Młodego Samuraja. O ile wcześniej autor nie koniecznie zachwycał, o tyle drugi tom powieści udowodnił, że warto było zainteresować się tworzoną przez Bradforda serią i dać jej szansę.
Droga Miecza naprawdę potrafi przemówić do czytelnika, wpłynąć na jego postępowanie i sposób myślenia. To część, którą polecam z całego serca każdemu, kto choć raz marzył o zostaniu wojownikiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!