niedziela, 8 grudnia 2013

Wołanie Kukułki - Robert Galbraith (J.K. Rowling)




Tytuł: Wołanie Kukułki
Autor: Robert Galbraith/J.K. Rowling
Wydawca: Wydawnictwo Dolnośląskie
Ilość stron: 452
Ocena: 5+/6






Do niedawna Robert Galbraith był nieznanym nikomu, debiutującym pisarzem, który odnalazł swoją drogę w powieści kryminalnej. O jego Wołaniu Kukułki zrobiło się naprawdę głośno, kiedy tylko ujawniony został największy sekret tej powieści – prawdziwe nazwisko autora. Jak się okazuje, J.K. Rowling nie spoczywa na laurach, ale nadal tworzy i udowadnia światu, że z powodzeniem potrafi odnaleźć się w wielu gatunkach literackich, a tym razem na celownik wzięła kryminał.

Kiedy zginęła Lula Landry, powszechnie znana modelka przytłoczona licznymi problemami, policja nie miała wątpliwości, co do tego, że popełniła samobójstwo. Niemniej jednak, detektywi skrupulatnie przeprowadzili dochodzenie pod czujnym okiem mediów potwierdzając oczywisty fakt.
Trzy miesiące później brat Luli, John Bristow, wynajmuje znajdującego się w ciężkiej sytuacji finansowej prywatnego detektywa, Cormorana Strike'a – mężczyznę o posturze dorosłego niedźwiedzia, byłego żołnierza, który służąc w Afganistanie stracił nogę, nieślubnego syna celebryty, pechowca, który właśnie rozstał się ze swoją piękną narzeczoną. Choć niechętnie, Strike zgadza się poprowadzić karkołomne śledztwo, które może okazać się nie lada przełomem. Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo, nikt nie mówił, że będzie bezpiecznie. Nie odrzucając żadnej możliwości, nie ignorując niczyich zeznań, wchodząc w sam środek świata wyższych sfer i docierając do jego brudów, prywatny detektyw stara się dosięgnąć prawdy, odtworzyć ostatnie dni życia Luli, najlepiej jak to możliwe wywiązać się ze swojego zadania.

Wołanie Kukułki to naprawdę solidnie stworzona powieść, w której interesująca intryga rozwija się na wielu płaszczyznach. Spośród nich wątek kryminalny bez wątpienia stanowi serce całej historii, jednakże nie dominuje nad innymi, równie fascynującymi. Tak naprawdę czytelnikowi nie łatwo odgadnąć, co wydarzyło się w dniu śmierci Luli, gdyż wszystko przysłania gęsta mgła licznych tajemnic. W rzeczywistości niemal każda z otaczających modelkę osób mogła mieć powód, by ją zabić. Strike powoli i cierpliwie zbiera informacje, konsekwentnie przesłuchuje każdego, kto mógłby w jakikolwiek sposób pomóc w dochodzeniu, miesza fakty z domysłami, dowody z kłamstwami i jest wystarczająco przekonywujący by przedrzeć się przez grube zasłony ludzkiej dumy, arogancji, chłodu czy przebiegłości. Co więcej, choć czytelnik na bieżąco śledzi postępy śledztwa i towarzyszy detektywowi niemal bez przerwy, może tylko domyślać się ostatecznego rozwoju wypadków, jako że Strike ma przed nim tajemnice, których nie zdradza. Niemal do samego końca nie jesteśmy pewni, czy nasze domysły są słuszne, czy odkryliśmy tożsamość mordercy.

J.K. Rowling spisała się na medal również w kwestii sposobu przedstawienia głównego bohatera, który nie jest dla nas zwyczajnym prywatnym detektywem pracującym nad sprawą domniemanego morderstwa, ale człowiekiem z krwi i kości, człowiekiem z przeszłością. Autorka, bowiem bardzo wyraźnie nakreśla nam postać Strike'a dbając o każdy szczegół. Tutaj liczy się nie tylko wygląd fizyczny, który pozwala nam wyobrazić sobie mężczyznę, ale również szkic jego psychiki, który z kolei pozwala wniknąć w jego wspomnienia, wyraźnie zaznacza najistotniejsze wydarzenia z trudnej przeszłości. Mało tego, także inni bohaterowie przedstawieni zostają z wielką pieczołowitością. Poznawana podczas przesłuchań historia Luli bardzo silnie związana jest z każdą osobą, która zostaje wzięta pod lupę. Podejrzani czy potencjalni świadkowie nie są niewyraźnymi twarzami, które mają zbliżyć detektywa do celu, ale są indywidualnymi bytami, które krążą po orbicie zmarłej modelki mając do opowiedzenia część swojej własnej historii.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż już w tłumaczeniu czytelnik dostrzega wyraźne różnice w sposobie porozumiewania się poszczególnych osób. Nagromadzenie wulgaryzmów, powtórzenia, elementy slangu czy dialektu – wszystko to urozmaica obraz postaci, dodaje opowiadanej historii autentyczności, jak również naprawdę fascynuje. Wołanie Kukułki nie jest powieścią napisaną poprawną angielszczyzną (polszczyzną :)) z dbałością o wszystkie zasady pisowni, piękno języka i wyrazu. To prawdziwy Londyn zamknięty pośród słów – naznaczony zróżnicowaniem warstw społecznych, emocjami, ludzkim indywidualizmem.

A skoro o Londynie mowa, Wołanie Kukułki nie tylko zostało osadzone w angielskiej stolicy, ale również zamknęło Londyn wewnątrz siebie. Strike nie chodzi ulicami bez nazw, które prowadzą wszędzie i nigdzie, nie włóczy się po bezsensownej sieci skwerów, alejek, uliczek. Czytelnik z powodzeniem może śledzić jego przemyślane kroki, gdyż autorka nie szczędzi nam konkretnych informacji dotyczących miasta. Przyznam szczerze, że mam ogromną słabość do tego sposobu budowania prawdopodobieństwa w literaturze. Im więcej rzeczywistych szczegółów, tym bliższa staje mi się opowiadana przez autora historia i w tym wypadku Robert Galbraith/J.K. Rowling zasługuje na moje uznanie.

Podsumowując, bez względu na to, czy autora Wołania Kukułki wolimy postrzegać jako nieznanego nikomu Roberta Galbraitha czy też uwielbianą przez miliony J.K. Rowling, powieść zasługuje na uwagę i wiele ciepłych słów. Z powodzeniem można porównać ją do układu słonecznego, w którym Słońcem jest zagadka kryminalna, zaś planety stanowią historie ludzi przedstawionych w tym tomie. Bez wątpienia mamy więc do czynienia z naprawdę obiecującym i starannym początkiem serii, na której kontynuację już czekam z niecierpliwością, jako że Cormorana Strike'a łatwo pokochać, a obcowanie z nim uzależnia.

6 komentarzy:

  1. Wczoraj również skończyłam czytać tę książkę :)
    Po recenzji rozumiem, że nie tylko mi przypadła do gustu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie, słyszałam że J.K.Rowling wydała książkę pod pseudonimem, ale jakoś specjalnie nie interesowałam się tym tematem, a tu proszę

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa jak autorka 'Harrego Pottera' poradziła sobie z tą ksiażką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z miłą chęcią sięgnę po książkę jak tylko dorwę ją w bibliotece :D i na pewno polecę ją mojej mamie, która lubi tego typu powieści :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawie to przedstawiłaś, dobrze wiedzieć, że kryminał Rowling się udał. Na pewno po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rowling została zaszufladkowana po sukcesie HP. Nic więc dziwnego, że chciała sama sobie udowodnić, że jest autorką uniwersalną i potrafi snuć nie tylko opowieści dedykowane dla dzieci i nastolatków, ale również dla dorosłych. Osobiście uważam, że powieści o Harrym są genialne. I choć "Trafny wybór" mnie rozczarował, to z pewnością po "Wołanie Kukułki" sięgnę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!