Tytuł: Dziewięć żyć Chloe King. Upadła
Autor: Liz Braswell
Wydawca: Filia
Ilość stron: 288
Ocena: 5--/6
W przeddzień szesnastych urodzin Chloe
King postanawia uczcić z przyjaciółmi swoje święto i w tym celu
wraz z Amy i Paulem robi sobie wolne od szkoły. Trójka nastolatków
zaszywa się w budynku Coit Tower, gdzie popijając alkohol
rozmawiają na typowe dla młodych ludzi tematy. Wszystko to wydaje
się proste, ale perfekcyjne. Przynajmniej do czasu, kiedy Chole
chwiejąc się na nogach traci równowagę i spada z wysokości
dobrych siedemdziesięciu metrów. Jej szanse na przeżycie są
minimalne, a jednak dziewczyna bardzo szybko odzyskuje przytomność,
czym zaskakuje nie tylko siebie, ale i przyjaciół. Jak to możliwe,
że przeżyła upadek z takiej wysokości odnosząc zaledwie
minimalne szkody? To niestety zaledwie początek licznych atrakcji
drugiego życia, jak również zaledwie pierwsze z pytań, jakie
zadawać będzie sobie dziewczyna. Chloe zaczyna się, bowiem powoli
zmieniać, jej ciało odczuwa wyraźny pociąg do płci przeciwnej,
co w rezultacie skutkuje namiętnymi pocałunkami z nieznajomym
chłopakiem i flirtem z innymi, jej siła i sprawność fizyczna
zaczynają wzrastać. Na domiar złego, Amy i Paul zaczynają się
spotykać, przez co oboje odsuwają się od Chloe w tym
najważniejszym i najtrudniejszym dla niej momencie życia.
W przypadku pierwszego tomu serii
Dziewięć żyć Chloe King temat przewodni zdecydowanie
stanowią wszelkiego rodzaju zmiany – zarówno te zachodzące w
samej bohaterce, jak i te, które dotyczą jej życia. Nie da się
ukryć, iż pod względem przemian powieść znajduje się w ciągłym
ruchu. Albowiem fizycznie główna bohaterka w końcu staje się
kobietą, jej zainteresowanie płcią przeciwną nabiera seksualnego
zabarwienia, w ciele budzi się kocia krew. Psychicznie Chloe jest
drażliwa, czuje się samotna i opuszczona, a jednak staje się pewna
siebie, niemal wyzywająca, poszukuje komfortu, jaki może zapewnić
jej tylko bliskość drugiej osoby. W kontekście otoczenia zmiany
dokonują się pośród znajomych, których przybywa,
niebezpieczeństwa czyhającego na nastolatkę, rujnującego
dotychczasowy system codzienności związku jej bliskich przyjaciół.
Upadła stanowi więc swoiste studium zmian, które mogą się
na siebie nałożyć w tym samym czasie, jak nieszczęścia, które
chodzą parami.
W kontekście tej powieści na pewno
warto wspomnieć o mocno nakreślonym temacie seksualności. Należy
zwrócić uwagę na fakt, iż Chloe nie męczy się ze wzniosłym
uczuciem miłości, które wyznacza ramy jej życia, ale całą sobą
pragnie fizycznej bliskości. Spogląda na chłopaków przez pryzmat
swojej niezaspokojonej potrzeby, która obudziła się w niej przed
pierwszym okresem, a później powoli cichnie, choć w dalszym ciągu
daje o sobie znać. Autorka daleka jest jednak od tworzenia erotyku,
dzięki czemu powieść skupia się na samych pragnieniach, na
męczącym i niemal niemożliwym dokonywaniu wyboru między dwoma
zupełnie od siebie różnymi chłopcami. Nazwijmy rzeczy po imieniu,
nasza bohaterka to poligamistka umawiająca się jednocześnie z
dwoma „samcami” i niespecjalnie to ukrywająca. Mało tego,
oczekuje, że obaj chłopcy będą zaspokajać jej potrzebę dotyku i
pocałunków. W takiej sytuacji zapewne wypadałoby trochę
moralizować, jednakże autorka wplatając w Dziewięć żyć
Chloe King ten konkretny wątek bynajmniej nie stara się
przedstawić postępowania swojej bohaterki za naganne. Jasne, Amy
uznaje je za coś nie na miejscu, ale nie przekreśla przez to
przyjaciółki. Zachowanie, które w realnym świecie na pewno
denerwowałoby i bulwersowało wiele osób, w Upadłej zostało
przedstawione w sposób, który nie wywołuje irytacji.
Patrząc na tę powieść przez pryzmat
fabuły od razu zauważamy dominację emocji i problemów nad akcją.
W tym tytule tak naprawdę nie dzieje się wiele, jednakże uczucia
głównej bohaterki za każdym razem wychodzą na pierwszy plan.
Czytelnik nie śledzi z zapartym tchem pełnych ruchu strać,
niebezpiecznych akcji czy ekscytujących ucieczek, ale jest świadkiem
licznych zmian otaczających i przenikających Chloe oraz samotności,
która wcale nie pomaga w radzeniu sobie z kłopotami. Prawdę
powiedziawszy, nasza bohaterka niemal przez cały czas zmuszona jest
stawiać każdy krok ze świadomością odsuwania się od niej
bliskich jej osób. Tym samym Upadła szczegółowo ukazuje
to, co dzieje się we wnętrzu nastolatki, co czyni jej burzliwe losy
bardziej intymnymi.
Reasumując, choć bez fajerwerków, to
jednak uważam Dziewięć żyć Chloe King za serię całkiem
interesującą i wartą poświęcenia jej czasu. Upadła nie
czyni z nas może kłębka nerwów, ale na pewno może rozbudzić
zainteresowanie dalszymi losami bohaterki, jak również pozwala nam
dobrze ją poznać, wniknąć w jej umysł i patrzeć na świat jej
oczami. Dodatkową zaletą jest również fakt, że powieść czyta
się w okamgnieniu, toteż nawet wyjątkowo zapracowana osóbka może
pozwolić sobie na lekturę.
Cieszy mnie Twoja recenzja, bo książkę mam na półce
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej książki, ale nie mam póki co na nią ochoty. Jak w końcu wróci do biblioteki, z chęcią wypożyczę :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna przymierzam sie do tego, aby w końcu przeczytać ą pozycje, ale wiecznie brakuje mi czasu
OdpowiedzUsuńMam w planach, ale co z tego będzie to nie wiem! :)
OdpowiedzUsuńMyBooks - Nasze Recenzje
Hmm... liczyłam, że dwójka będzie chociaż odrobinę lepsza niż jej poprzedniczka. Ale i tam mam zamiar zapoznać się z nią jeszcze w tym roku :P
OdpowiedzUsuńOoo w końcu jakaś pozytywna opinia. Wszędzie ostatnio napotykam na opinie totalnie jadące po książce, więc dobrze widzieć pozytywne słowa, gdy samemu ma się dany tytuł na półce i powoli przymierza do jego przeczytania :D Mam nadzieję, że i mnie nie zawiedzie :)
OdpowiedzUsuń