czwartek, 22 listopada 2012

Innocent Bird vol. 2 - Hirotaka Kisaragi



Tytuł: Innocent Bird vol. 2
Tytuł oryginalny: Na Mo Naki Tori No Tobu Yoake
Autor: Hirotaka Kisaragi
Wydawca: BLU
Ilość stron: 184
Ocena: 6+/6





Przepiękna historia gorącej i szczerej miłości między diabłem a aniołem trwa nadal nabierając tempa. Wprawdzie Karasu zdołał wyrwać ukochanego z Piekła, ale nie wszystko poszło tak, jak powinno. Shirasagi stara się zachowywać, jak dawniej, lecz czuje, że coś jest nie tak. Bo niby, dlaczego nie ma cienia i jak to wytłumaczyć? Co właściwie się stało i w którym momencie? Czy może to mieć coś wspólnego z Belzebubem i jego planami, których nikomu nie zdradza, a które wydają się wiązać z postacią pewnego wysoko postawionego anioła? Co więcej, na drodze dwójki kochanków pojawia się Koumori, właściciel papugi, o którą od pewnego czasu troszczył się „diabelski” ksiądz. Kimkolwiek jest tajemniczy młody człowiek bezsprzecznie wie, z jakimi dwiema siłami przyszło mu się zmierzyć i bez najmniejszego skrępowania potrafi stanąć do walki z demonami mając nad nimi niejaką przewagę. To właśnie on postanawia pomóc zakochanym mężczyznom w czasie ich drogi ku wspólnej przyszłości i w poszukiwaniu akceptacji, ale też za jego sprawą wychodzi na jaw tajemnica Karasu. Anioł zaczyna, bowiem Upadać wykorzystując swoją moc w sposób, który jest sprzeczny z wolą Boga. Ale czy aby na pewno Najwyższy jest przeciwny miłości pomiędzy swoimi dziećmi? Czy pozwoli by walka pochłonęła niewinne istoty, które zupełnie przypadkowo znalazły się w tym oku cyklonu?

Drugi tom Innocent Bird wprawia czytelnika w jeszcze większy zachwyt, oferuje większą dawkę piękna i niesamowitych przeżyć emocjonalnych. Fabuła pędzi do przodu, zaskakuje i nie pozwala na nudę, chociaż to nie ona jest najważniejsza w przypadku tej mangi. Przede wszystkim, czytelnik może zaobserwować rozwój uczucia, które stanowi główny wątek całej historii. Karasu i Shirasagi, którzy do tej pory byli sobie po prostu bliscy, teraz uświadamiają sobie, co tak naprawdę czują, jak dalece uzależnili się od siebie i jak głęboko sięga ich miłość. Są zdecydowani by walczyć o uczucie, które rozpala ich wewnętrznie, zmienia sposób patrzenia na świat, uszczęśliwia mimo wszystkich trudności, przez jakie muszą przejść.

Hirotaka Kisaragi nie poprzestał jednak na samym obrazie miłości, ale w sposób naprawdę piękny oddał też konsekwencje płynące z zazdrości, która to skłania Karasu ku Upadkowi. Anioł walcząc ze swoimi wewnętrznymi demonami musi pokonać samego siebie chcąc zapanować nad zżerającą go klątwą, która z każdą chwilą przybliża jego Upadek. Jak cienka jest granica pomiędzy spokojnym dryfowaniem po morzu miłości, a wzburzonymi wodami zazdrości? Na szczególną uwagę zasługuje również fakt buntu przeciwko Bogu, rzucenia wyzwania Najwyższemu, jak także sposób, w jaki autor rozwiązał tenże problem. Mangaka podjął tym samym odwieczną dyskusję mającą na celu ustalenie, czy Bóg naprawdę istnieje, czy jest nieskończony i czy opuścił swoje Stworzenie przed wiekami, pozostawiając Świat pod opieką swoich aniołów. W mandze pojawia się także temat hierarchizowania uczuć i pragnień, który nakłania do refleksji i zastanowienia się nad nami samymi i naszym postępowaniem.

Czytając drugi tom Innocent Bird czytelnik może zadawać sobie pytanie: Czy na kartach mangi Bóg choć raz przemówił, a jeśli tak to, co właściwie chciał przekazać dwójce postaci, które na samym szczycie piramidy hierarchicznej postawiły ukochaną osobę, a dopiero za nią samego Boga. Czy komuś tak potężnemu spodoba się rzucone buńczucznie wyzwanie i niemal bluźniercze słowa płynące prosto z serca? Jak wiele można wybaczyć zakochanemu?

Hirotaka Kisaragi sprawił, że przez ciało odbiorcy przechodzą dreszcze, gdy zagłębiając się w lekturze Na Mo Naki Tori No Tobu Yoake dostrzega bezlitosność wierzeń religijnych chrześcijan, które ograniczają miłość, czy wręcz jej zabraniają. Jego postaci buntują się przeciwko regułom ustanowionym w imię Najwyższego, słuchają głosu serca i nie boją się wypowiedzieć wojny światu w imię swoich przekonań. To bezsprzecznie skłania do zadumy, zmusza do myślenia, wyciągania wniosków i opowiedzenia się po jednej ze stron. Bo, w jakiego Boga wierzymy – w dyktatora, czy w oblicze Miłości?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!