poniedziałek, 25 lutego 2013

Tak blisko... - Tammara Webber

 



Tytuł: Tak blisko...
Tytuł oryginalny: Easy
Autor: Tammara Webber
Wydawca: Jaguar
Ilość stron: 336
Ocena: 6/6




„Tak blisko…” to dowód na to, że romans obyczajowy wcale nie musi być monotonny i pozbawiony polotu, zaś bohaterowie niekoniecznie należą do grona nudnych, zwyczajnych i bez charakteru. Tammara Webber z wielkim smakiem zdołała poruszyć niesłuchanie istotny temat gwałtu, radzenia sobie z problemami oraz poszukiwania swojego miejsca w nowej sytuacji. Stworzyła tym samym powieść, która naprawdę cieszy i którą łatwo pokochać, mimo poważnych kwestii, które porusza.
 
Przez trzy lata życie Jacqueline Wallace kręciło się wokół Kennedy’ego – chłopaka, w którym była szalenie zakochana i dla którego zrobiłaby wszystko. W końcu to dla niego zdecydowała się zrezygnować z marzeń i rozpocząć studia na wybranej przez niego uczelni. Niestety, nie przypuszczała, że ukochany chłopak okaże się skończonym kretynem i zakończy ich związek na rzecz zabaw z innymi dziewczynami, a jednak, ku przerażeniu Jacqueline, tak właśnie się stało. Teraz zraniona dziewczyna musi poradzić sobie z nową sytuacją i wszystkim, co ona ze sobą niesie. Aczkolwiek życie okazuje się bardziej okrutne, niż początkowo przypuszczała. Wychodząc wcześniej z halloweenowej zabawy, zorganizowanej przez bractwo studenckie przyjaciółki, zostaje zaatakowana przez dobrego znajomego swojego ex-chłopaka. Wyłącznie przypadek, pod postacią tajemniczego, przystojnego chłopaka, ratuje ją przed brutalnym gwałtem, którego miała paść ofiarą. Niedoszły gwałciciel zostaje znokautowany, zaś nieznajomy odwozi przerażoną dziewczynę do domu i nagle wszystko staje na głowie. Tajemniczy wybawca imieniem Lucas okazuje się wręcz wypełniać wolną przestrzeń wokół Jacqueline, która widuje go zdecydowanie częściej niżby sobie tego początkowo życzyła, a jednak w pewnym momencie jej serce zaczyna bić szybciej dla młodego mężczyzny o wyglądzie niegrzecznego chłopca, który uchronił ją przed najgorszym losem, jaki może spotkać kobietę. Czy jednak dziewczyna jest w stanie podnieść się po wszystkich bolesnych przeżyciach, jakich ostatnio doświadczyła? Czy Lucas na pewno jest odpowiednim kandydatem na „lek” mający ukoić złamane serce? A przede wszystkim, kim tak naprawdę jest ten wyjątkowo elektryzujący chłopak?
 
„Tak blisko…” już od pierwszych stron wciąga czytelnika w niesamowity, chociaż całkowicie realny świat znany nam z życia codziennego. Mimo mocnego początku, z łatwością dostrzegamy prawdziwą magię tej powieści, która sprawia, że nie sposób machnąć ręką i przejść obojętnie koło tej książki. Tammara Webber nie tylko pokazuje swoim czytelnikom realia życia studenckiego w Stanach Zjednoczonych, ale również prezentuje wspaniałych bohaterów, którzy w rzeczywistości są przeciętnymi uczniami Uniwersytetu Stanowego, żyją zwyczajnym życiem i nie różnią się specjalnie od wielu innych młodych ludzi w ich wieku, a także wplata w swoją powieść dramat, który może dosięgnąć każdego niezależnie od miejsca, w którym mieszka i środowiska, w którym się obraca. Wszystko to sprawia, że podczas czytania powieści nie opuszcza nas uczucie ekscytacji i podniecenie, jakie wywołują starannie opisane wydarzenia.
 
Książka łączy w sobie bowiem dramat jednostki, który odbija się nie tylko na niej, ale też na otaczających ją bliskich osobach, fascynację płcią przeciwną, słodycz gorącego uczucia i wielkiej namiętności, bolesną tajemnicę oraz jej konsekwencje. Wszystko to zostało podane czytelnikom w sposób naprawdę interesujący i hipnotyzujący. Powieść sprawia, że ciśnienie podnosi się nagle, serce bije szybciej, a oczy otwierają się szeroko w niemym pytaniu: „I co dalej?!”
 
Niemniej jednak, „Tak blisko…” to nie tylko wspaniała rozrywka, ale również spora dawka inteligentnych rad, przestróg i pouczeń. Autorka pomaga znaleźć sposób na poradzenie sobie z miłosnym zawodem, co dla wielu młodych kobiet może być naprawdę trudnym i przerażającym wyzwaniem. Co więcej, za sprawą Jacqueline mamy wgląd w psychikę skrzywdzonej dziewczyny, która chociaż nie ucierpiała fizycznie to rozbiła się psychicznie, mimo wewnętrznej siły, jaką dysponuje. Wraz z główną bohaterką uczymy się, jak unikać sytuacji niebezpiecznych, jak radzić sobie z zagrożeniem gwałtem, pokonać strach przed tego rodzaju sytuacjami i skojarzeniami z nimi. Najważniejszy wydaje się jednak fakt, że Tammara Webber ukazała również obraz mężczyzn i dzieci dotkniętych przez dokonany na kobiecie gwałt. Rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że krzywda jednej osoby pociąga za sobą całą lawinę innych smutków i dotyczy o wiele szerszego kręgu osób, niż sama pokrzywdzona jednostka. Autorka porusza jednak jeszcze jeden niebywale istotny temat, którym jest cena, jaką przychodzi człowiekowi zapłacić za prawdę. Nie zawsze bowiem zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielką krzywdę może wyrządzić zwyczajna ludzka ciekawość.
 
Mimo wszystko, tytuł ten nie jest pozbawiony humoru i romantycznej treści. Niejednokrotnie na ustach czytelnika może pojawić się uśmiech wywołany zabawnym komentarzem, sceną doprowadzającą do wybuchu śmiechu czy pełnymi rozkosznych dreszczy scenami bliskości fizycznej. Pod tym względem powieść należy do naprawdę cudownych i słodkich, choć idealnie wyważonych.
 
Także postaci zasługują na kilka słów pochwały, jako że autorka zdołała nadać im wielu niesamowitych cech i prawdziwej magii. Im bliżej poznajemy bohaterów, tym więcej chcemy o nich wiedzieć, tym bardziej nas fascynują i wciągają w świat swojej przeszłości oraz przyszłości pełnej niewiadomych. Bez względu na to, ile byśmy o nich nie czytali, nigdy nas nie znudzą, a jedynie z coraz większą mocą rozbudzają zainteresowanie sobą i przywiązują nas do siebie, nie pozwalając na zapomnienie.
 
Podsumowując, „Tak blisko…” to lektura naprawdę wspaniała i fascynująca, która wciąga, zniewala i podnieca, niczym Lucas, który stanowi nie lada gratkę i obiekt westchnień. Jest także wystarczająco poważna, by można było wyciągnąć z niej pewien morał, odnaleźć drogę, jaką powinno się podążać. Naprawdę nie sposób wymienić wszystkich zalet tej pozycji, ale z pewnością polecam ją każdemu bez względu na płeć i zamiłowania.
 
 
Recenzja napisana na potrzeby portalu Upadli.pl

3 komentarze:

  1. W takim razie bardzo chce ja przeczytac.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak nie przepadam za romansami, tak tym jestem mile zaskoczona. To dzięki drugiemu wątkowi, problemowi przemocy seksualnej. Mądra książka.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!