poniedziałek, 4 lutego 2013

Szkarłatny Kwiat - Tomoki Hori



Tytuł: Szkarłatny Kwiat
Tytuł oryginału: Ake Nure Goyou ni Furu Yuki wa / Crimson Snow
Autor:Tomoki Hori
Wydawca: Kotori
Ilość stron: 176
Ocena: -6/6




Szkarłatny Kwiat to lektura zdecydowanie cieńsza, niż wcześniej wydany Keep Out, jednakże równie starannie podana. Porządna, sztywna oprawa ze skrzydełkami nigdy nie przestanie mnie zachwycać i powiem szczerze, że naprawdę warto zapłacić ten „mały majątek” by zobaczyć yaoi w tak znakomitym wydaniu. Co więcej, w dalszym ciągu mamy do czynienia z fantastycznym tłumaczeniem, które zgrabnie wtapia się w opowiadane przez autorkę historie. Mam wrażenie, że pan Tomasz Molski już podbił serca czytelników i plasuje się w ścisłej czołówce tłumaczy uwielbianych przez polskich fanów yaoi. Za te drobne, ale jakże istotne szczególiki, po raz kolejny, z całego serce pragnę podziękować wydawnictwu Kotori.

Co się zaś tyczy samej mangi, Tomoki Hori prezentuje swoim czytelnikom trzy przepiękne historie przyozdobione miłością i doprawione szczyptą pikanterii zawartej w dramacie. Przyodziane w cudowną, lekką i jasną kreskę opowieści stanowią ucztę dla zmysłów. Tło poszczególnych kadrów jest bardzo proste, pozbawione mnogości szczegółów, dzięki czemu najważniejszym elementem każdej strony są starannie przedstawione postaci oraz zawarte w słowach uczucia. Jest to tym istotniejsze, iż w każdej historii możemy doszukiwać się pewnego ukrytego fundamentu na którym je zbudowano.

Tak więc, Szkarłatny Kwiat to tytułowa opowieść, która otwiera tenże tomik i stanowi jego rdzeń. Podzielona niejako na cztery rozdziały prezentuje historię naprawdę piękną i wzruszającą, w przypadku której można pokusić się o nadanie symbolicznej wartości wielu przedstawionym tam obrazom. Najważniejszym z nich jest szkarłatny kwiat rozkwitający na białym śniegu. Czystym, jasnym puchem jest młody, niewinny Yukihiro – syn Mistrza Ceremonii Parzenia Herbaty. Chłopak wydaje się być emanacją tej spokojnej, pięknej ceremonii, która kryje w sobie bogate wnętrze przemyśleń, do których nakłania. Kojąca, cicha biel zostaje jednak splamiona przez gwałtowny, jaskrawy kolor krwi – przez Kazumę, rannego yakuzę, któremu Yukihiro udziela schronienia. Uwięziony pod powierzchnią gładkiego, niewzruszonego lodu, jakim jest mieszkanie u boku młodzieńca, Kazuma ma wiele czasu na myślenie i odkrycie prawdziwej natury piękna.

Od pierwszego wejrzenia to kolejna opowieść, z jaką mamy okazję się zapoznać. Tym razem głównym bohaterem jest odrobinę ciapowaty, krótkowidz, Liam, który z jakiegoś powodu za obiekt obserwacji obrał sobie całkiem przystojnego, choć nieokazującego uczuć Maddoxa. Dziwnym zrządzeniem losu, gdy okulary Liama ulegają zniszczeniu to właśnie Maddox oferuje mu pomoc. A jak nie od dziś wiadomo, to oczy są zwierciadłem duszy, zaś miłość nie w sercu ma swoje miejsce, ale właśnie w oczach.

Trzecią przedstawioną przez autorkę historią jest Zagubiony we mgle. Splata ona ze sobą dwa gorące uczucia, które zachodząc na siebie komplikują życie nieszczęśliwych bohaterów. Podczas pogrzebu ojca Ethan spotyka mężczyznę, którego nie potrafi sobie przypomnieć, a który wydaje mu się bliski. Szok jest tak wilki, że chłopak traci przytomność, zaś opiekujący się nim lekarz zmuszony jest ujawnić przed chłopakiem tajemnicę związaną ze spotkanym na cmentarzu mężczyzną, który pojawia się na fotografiach z czasów dzieciństwa Ethana. Powrót do dawno zapomnianych wspomnień tłumaczy nienawiść syna do ojca, jak również wiele innych uczuć, które dręczyły Ethana od lat. Kim tak naprawdę jest Oliver?

Jak możemy przeczytać na samym końcu, w krótkiej wiadomości od autorki do czytelników: Podstawa yaoi to „na 9 miarek słodyczy jedna goryczy” i tę właśnie zasadę możemy zauważyć w zaprezentowanej nam przez Tomoki Hori mandze. Szkarłatny Kwiat to niewątpliwie dobre wyważenie apetycznych łakoci oraz gorzkiego dramatu, a wszystko wzbogacone zostało o głębię oraz masę przemyśleń, które kształtują bohaterów, czynią ich bardziej ludzkimi, ciekawszymi. O ile sama fabuła nie koniecznie zalicza się do oryginalnych, o tyle właśnie wewnętrzne konflikty i wszechobecne uczucia postaci wyróżniają ten tytuł spośród innych i to one są głównym powodem dla którego warto zapoznać się z tą mangą.

2 komentarze:

  1. Dzięki.
    Recenzja naprawdę przyzwoita. Aż chce się czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zwróciłabym na nią uwagi, a po Twojej recenzji nabrałam na nią ochoty

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!