poniedziałek, 14 stycznia 2013

Harry Potter i Kamień Filozoficzny - J.K. Rowling




Tytuł: Harry Potter i Kamień Filozoficzny
Autor: Joanne Kathleen Rowling
Wydawca: Media Rodzina
Ilość stron: 324
Ocena: 6/6





Historię powstania książek o Harrym Potterze zna już każdy, tak więc szczegółowe przytaczanie jej po raz kolejny nie miałoby większego sensu. Ot, fantazje snute w pociągu, sposób na zabicie czasu na bezrobociu. W sposób zaskakujący i niesłychanie naturalny J.K. Rowling zrewolucjonizowała literaturę młodzieżową, podbiła serca niezliczonej grupy osób w każdym wieku, natchnęła wielu marzycieli do tworzenia, zaś innym dała odwagę do poszukiwania wydawcy. Jak to możliwe, że z pozoru przeciętna historia nagle okazała się takim hitem? Cóż, będę szczera, moja miłość do Harry’ego Pottera zaczęła się z chwilą, kiedy to w czasie ferii zimowych kuzynka wcisnęła mi w ręce swój tomik powieści i postawiła ultimatum: „Przyjdź, jak przeczytasz”. Nie mając innego wyjścia zabrałam się za lekturę książki, o której wtedy już było bardzo głośno, a która nie wydawała mi się niczym szczególnym. Do czasu.

W dniu, w którym poznajemy Harry’ego Pottera nic nie jest normalne, świat staje na głowie, a racjonalne myślenie na niewiele się zdaje. Nasz bohater, niewiększy od lalki, zawinięty w bety spoczywa w ramionach olbrzymiego, kudłatego człowieka na latającym motorze, który ląduje na ulicy Privet Drive. To właśnie tego dnia rozegrał się największy dramat tego małego dzieciątka i dziś też cały świat magiczny świętuje upadek najgorszego ze wszystkich współczesnych czarodziejów. Nic jednak nie wskazuje na tak podniosłe, a zarazem dramatyczne przeżycia chłopca, kiedy widzimy go w kilka lat później. Od dnia śmierci rodziców Harry wychowywany jest przez gburowate wujostwo traktujące chłopca jak rodzaj podgatunku i wychwalające pod niebiosa swojego tłustego, irytującego synka, Dudley’a. Na niedługo przed jedenastymi urodzinami Harry’ego wszystko ulega zmianie. Ktoś kłania się chłopcu na ulicy, co złości wuja, nastolatek otrzymuje listy, których pan Dursley nie pozwala mu czytać, zaś kominek niemal wybucha korespondencją, przeznaczoną dla Harry’ego, co zmusza Vernona Dursleya do pospiesznego wyjazdu. Niestety, przeznaczenie dopada młodego sierotę mimo usilnych starań wuja by do tego nie dopuścić. I oto przed Harry’m Potterem otwierają się podwoje niesamowitego, barwnego świata wypełnionego magią, o której istnieniu nie miał pojęcia. Od teraz piękno nowego życia przeplata się z niebezpieczeństwem, którego źródło tkwi w przeszłości. Radość i przyjaźń rozbijają się o nieodłączną niechęć, nienawiść, odrazę. Bezbarwne, nudne życie Harry’ego zamieniło się w tęczę pełną żywych kolorów i nigdy nie będzie już takie samo.

Z pozoru, historia opowiedziana przez panią Rowling wydawać się może pozbawiona nowatorstwa, polotu, może nawet naiwna i naciągana, ale wystarczy sięgnąć po książkę i zagłębić się w lekturze by zauważyć, jak łatwo się pomylić. W rzeczywistości autorka nie tylko przeniosła fragmenty arturiańskich legend do naszej rzeczywistości, ale także ubogaciła ją, stworzyła nowy świat, w którym magia jest tak powszechna jak oddychanie, zaś mugole – ludzie niemagiczni – zdają się być w pewnym stopniu ułomni. Co więcej, Rowling w sposób perfekcyjny łączy popularne przesądy z czymś, czego literatura dotąd nie znała. Przykładem może być umiejętność latania na miotłach, którą autorka podniosła do rangi świętości poprzez wprowadzenie do historii quidditcha – sportu tak istotnego dla czarodziejów, jak piłka nożna dla przeciętnego Brytyjczyka. Także sam Hogwart z jego domami, dormitoriami, systemem punktowym został oparty na realnie istniejących instytucjach edukacyjnych i wzbogacony o Ceremonię Przydziału, historię założycieli.

Na szczególną uwagę zasługuje również język powieści. Autorka pisze płynnie, starannie i prosto, a jej książkę czyta się zaskakująco szybko. Co więcej, Pani Rowling pokusiła się o stworzenie swoistej „gwary” czarodziejów, która jest bezustannie wzbogacana przez młode pokolenie niepokornych magów. Nierzadko może to wywołać uśmiech na twarzy czytelnika, zaś „gacie Merlina” z pewnością zyskały należne sobie miejsce w słowniku fanów serii.

Nie mniejszą furorę mogą robić postaci, których w książce jest multum, dzięki czemu każdy może odnaleźć wśród nich siebie, przyjaciół, rodzinę, w jednych bohaterach może się zakochać, innych będzie nienawidził. Co istotniejsze, jedenastolatek J.K. Rowling zachowuje się dokładnie tak, jak jedenastolatek zachowywać się powinien. Nie ma mowy o wielkich uczuciach, szalonych miłościach, czy nieprzespanych nocach spędzonych na wzdychaniu do nieosiągalnej ukochanej. Młodzi bohaterowie otaczają się przyjaciółmi, wyrabiają sobie zdanie na temat tego, co słuszne, a co niewłaściwe, kogo należy się bać, a kto może im pomóc, których przepisów przestrzegać, a które można łamać. Są więc naturalni i prawdziwi mimo wszechobecnej magii.

Czy w świetle tak wielu zalet książki Harry Potter i Kamień Filozoficzny może dziwić fakt, iż seria zyskała popularność już na samym początku? Czy pani Rowling nie zasłużyła na uznanie za to, że zdołała przedstawić świat magiczny niesłychanie realnie? Jak wiele osób skrycie wierzy w istnienie Ministerstwa Magii, peronu 9 i ¾, Hogwartu? A Ty? Naprawdę jesteś mugolem?

3 komentarze:

  1. Początek mojej ukochanej serii dzięki której zaczęła się moja przygoda z fantastyką, a w sumie w ogóle z czytaniem, zawsze będę mieć do tego cyklu wielki sentyment :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspomnienia. :D Uwielbiam tą serię! Ta książka jest wspaniała. *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tu dużo mówić. Uwielbiam tę serię! Z miłą chęcią i ogromnym sentymentem co jakiś czas do niej wracam :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!