niedziela, 16 grudnia 2012

The Lost World - Sir Arthur Conan Doyle




Tytuł: The Lost World
Autor: Sir Arthur Conan Doyle
Wydawca: Hamlyn
Ilość stron: 192
Ocena: 6/6





Książki starzeją się, tracą swój czar lub zwyczajnie zostają zapomniane przez ludzi, ale są i takie tytuły, których nie sposób wyrzucić z pamięci i mimo lat w dalszym ciągu przyciągają czytelników by w pewnym momencie stać się cenioną klasyką. Sir Arthur Conan Doyle bezsprzecznie miał swój udział w tworzeniu powieści, które aż po dzień dzisiejszy interesują, zachwycają i przyciągają zarówno młodych, jak i starszych czytelników. Niestety, chociaż trudno mi w to uwierzyć, są osoby, dla których książki tego autora są zupełnie nieznane, a pośród tego rodzaju zakurzonych tytułów znajduje się właśnie The Lost World. Nie pomaga nawet fakt licznych adaptacji, jakby ludzie zwyczajnie spisali tę książkę na straty, a przecież nie wiedzą, co tracą!

Beznadziejnie zakochany Edward Malone postanawia udowodnić ukochanej kobiecie, że nie jest typem nudnego karierowicza, który planuje całe życie spędzić w redakcji lokalnej gazety, ale stać go na coś więcej, jest w stanie stawić czoła przeciwnościom losu, narażając się podczas niebezpiecznej wyprawy, która przysporzy mu chwały i rozgłosu. Okazja nadarza się bardzo szybko, kiedy to ekscentryczny i wybuchowy profesor George Challenger postanawia udowodnić kpiącemu z niego światu, że na ziemi istnieje płaskowyż pełen prehistorycznych gadów. Dowody przywiezione z poprzedniej wyprawy są niewystarczające, zaś ich autentyczność jest negowana, co zmusza porywczego mężczyznę do zaplanowania nowej karkołomnej podróży w pogoni za prawdą. Podczas wyprawy przez Afrykę towarzyszyć mu będą młody, ale zdeterminowany Malone, wytrawny łowca i podróżnik Lord John Roxton oraz sceptyczny profesor Summerlee. Chociaż podróż z założenia miała być ciężka i niekoniecznie udana, mężczyźni dzielnie znosili przeciwności losu i nie poddawali się by dotrzymać kroku pewnemu siebie Challengerowi. Tak się jednak nieszczęśliwie składa, iż docierając na płaskowyż zostają na nim uwięzieni bez możliwości powrotu, mając z jednej strony niemożliwą do pokonania przepaść zaś z drugiej nieznany, dziki świat pełen prehistorycznych niebezpieczeństw.

The Last World to niesamowita przygoda podana w naprawdę interesujący i wyjątkowy sposób łączący w sobie naukowe rozważania dwójki profesorów, naiwność młodego dziennikarza oraz smykałkę podróżniczą Lorda Roxtona. Co więcej, autor nie szczędził humorystycznych scenek charakteryzujących się wyszukanym smakiem i pogłębianiem kontrastu między bohaterami. Weźmy pod uwagę chociażby Challengera będącego chodzącą bombą, która może wybuchnąć z byle powodu, zaś jego kłótnie z bardziej opanowanym Summerlee mają w sobie coś epickiego, sentymentalnego – dwóch mężczyzn w kwiecie wieku sprzecza się niczym dzieci. Nie wspominając już o brutalnych zapędach pierwszego z wymienionych profesorów do bicia dziennikarzy oraz jego uderzającym podobieństwie do małpoluda. Połączenie bystrego umysłu geniusza z brutalnym brakiem ogłady należy do idealnych mieszanek, którym nie sposób się oprzeć, gdy w grę wchodzi dobry humor spowodowany komicznymi sytuacjami.

Nie mniej niż wciągający, staranny styl cenię ogół stworzonych przez Doyle’a postaci. Ograniczone do minimum, idealnie wyważone i posiadające swój wyjątkowy charakter, zapadają w pamięć i docierają do serca czytelnika. Nie są to bohaterowie jednostajni i płascy, ale zdolni do zmiany. Nawet stary wyga pokroju Challengera zmienia się na tyle na ile może ulec zmianie osoba w jego wieku. Naiwny Malone zaczyna rozumieć to, co wcześniej do niego nie docierało, a co jego kompani przeczuwali od samego początku – wybranka jego serca nie jest osobą wartą poświęcenia i zainteresowania. W bardzo interesujący sposób Doyle ukazuje także dwa kobiece oblicza. Posługując się przykładem pani Challenger, przedstawia kobietę, która mimo częstych kłótni ze swoim wybuchowym mężem jest szczęśliwa w związku opartym na wzajemnym uczuciu. Gladys jest przykładem osoby niezdecydowanej, przewrotnej i wymagające, która doskonale zdaje sobie sprawę z tego, w jaki sposób należy zwodzić mężczyzn. Nie mniej jednak, to właśnie dzięki niej wraz z Malone stajemy się uczestnikami tej historycznej wyprawy.

The Lost World to powieść bez limitów wiekowych odpowiednia zarówno dla młodego człowieka ciekawego świata, jak i dla starszego czytelnika rozmiłowanego w przygodach i odkryciach, jako że nikt nie ma prawa narzekać na nudę, czy brak akcji. Sir Arthur Conan Doyle stworzył dzieło, które zawsze będzie wychodzić naprzeciw dziecięcym fascynacjom dinozaurami, jak również słabości dorosłych do osiągnięcia rzeczy wielkich.

Sądzę, że tworząc tę książkę autor bezsprzecznie osiągnął swój cel, gdyż jak sam pisze:

„I have wrought my simple plan
If I give one hour of joy
To the boy, who’s half a man,
Or the man who’s half a boy.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!