Tytuł: Trifles and Folly 2 (A Deadly Curiosities Collection)
Autor: Gail Z. Martin
Seria: Deadly Curiosities
Tom: 2/?
Wydawnictwo: SOL Publishing
Liczba stron: 613
Czytane po: angielsku
Format egzemplarza recenzenckiego: epub
Autor: Gail Z. Martin
Seria: Deadly Curiosities
Tom: 2/?
Wydawnictwo: SOL Publishing
Liczba stron: 613
Czytane po: angielsku
Format egzemplarza recenzenckiego: epub
Charleston w Południowej Karolinie to jedno z bardziej nawiedzanych przez duchy miast. To właśnie tutaj nad ponadnaturalnym spokojem i porządkiem czuwa powiązana w różnym stopniu z Sojuszem grupa przyjaciół: psychometryczka Cassidy, posiadający magię tkania Teag i niemal sześćsetletni wampir Sorren. We współpracy z innymi „sprawiedliwymi” muszą stawiać czoła coraz to niebezpieczniejszym zagrożeniom, które Charleston wydaje się przyciągać niczym magnes.
„Trifles and Folly 2” to kolejna kolekcja dopełniająca serię „Deadly Curiosities” autorstwa Gail Z. Martin. Składają się na nią trzy nowele, cztery opowiadania oraz trzy opowiadania bonusowe. Warto zauważyć, że przedstawione tu dzieła w pewnym stopniu odbiegają od szablonu, jaki mieliśmy okazję widzieć w poprzednim tomie kolekcji. Zacznijmy od tego, że rozpoczynając nową przygodę, nasi bohaterowie zdecydowanie częściej wychodzą poza swoją „strefę komfortu”, jak nazwałabym ich sklep. Tym samym, lawiny zdarzeń rzadziej niż dotychczas biorą swój początek z przyniesionych do Trifles and Folly przedmiotów, a częściej są wynikiem próśb o pomoc, czy też przypadkowego natknięcia się na jakiś paranormalny problem. Niewątpliwie pozwala nam to spojrzeć na serię pod trochę innym, szerszym kątem, jak również dodaje „Trifles and Folly 2” pikanterii, różnicuje przedstawione w kolekcji historie i tym bardziej wciąga nas w uniwersum „Deadly Curiosities”.
A skoro o świecie tej serii mowa, warto zauważyć, że „Trifles and Folly 2” ma ogromne znaczenie dla jego budowy, albowiem naprawdę szeroko rozwija to uniwersum i głęboko je ubogaca. Okazuje się, że kryje ono w sobie kilka naprawdę fascynujących sekretów, które nasi bohaterowie muszą dopiero odkryć. A skoro świat tworzony przez Gail Z. Martin potrafi zaskoczyć Cassidy i Teaga, to co dopiero czytelnika. A przyznaję, że w tym tomie znalazły się opowiadania i nowelki, które w moich oczach naprawdę całkowicie zmieniły obraz uniwersum „Deadly Curiosities”, nawet jeśli pewnych rzeczy mogłam się domyślać. Co innego jednak snuć domysły, a co innego naprawdę się o czymś przekonać. Nie mogę Wam jednak zdradzić, o co dokładnie mi chodzi, ponieważ zepsułabym Wam całą zabawę czytania tej kolekcji. Podpowiem za to, że autorka sięgnęła po moją ulubioną supernaturalną rasę i przedstawiła ją w historii, której na pewno nigdy nie zapomnę.
W kilku słowach chciałabym odnieść się także do fabuły nowelek i opowiadań zawartych w „Trifles and Folly 2”. Muszę przyznać, że pod tym względem książka prezentuje się jeszcze lepiej niż poprzednia część. Czytelnik wielokrotnie czuje jak serce bije szybciej w jego piersi, we krwi zaczyna krążyć adrenalina, a wszystko to dlatego, że zostajemy całkowicie pochłonięci przez prezentowane przez autorkę historie. Część z nich odnosi się bowiem bardzo wyraźnie do naszego zwyczajnego, przyziemnego świata, w którym również istnieją potwory, chociaż są one zwyczajnymi ludźmi. I właśnie te „ludzkie potwory” oraz łatwość, z jaką przeciętna osoba może stać się ofiarą dały Gail Z. Martin szansę napisania opowiadań i nowelek, które pokazują z jaką łatwością fikcja i rzeczywistość przenikają się nawzajem. To naprawdę robi wrażenie i sprawia, że czytelnik zaczyna zastanawiać się nad pewnymi rzeczami.
Przyznaję, że za jedną z naprawdę ogromnych zalet „Trifles and Folly 2”, która znalazła swój początek w poprzednim tomie opowiadań, uważam sposób, w jaki autorka przedstawia związek Cassidy i Kella. Nie zaprzeczam, że ograniczenie elementów romansu do minimum posiada swój nieodparty urok, jako że pozwala nam skupić się na tej nadnaturalnej odsłonie serii. Tym, co jednak jest dla mnie najważniejsze, jest fakt, że Cassidy nie zachowuje się jak zakochana nastolatka, ale podchodzi do tego, co łączy ją z Kellem bardzo racjonalnie. Nie traktuje uczuć jako czegoś pewnego, ale pozwala aby czas pokazał, czy ten związek ma szansę na przetrwanie i okaże się trwały. Co więcej, kieruje się zasadą znajomości swoich priorytetów i swoje najważniejsze tajemnice zachowuje dla siebie, na wypadek gdyby coś poszło nie tak. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak bardzo ją za to uwielbiam.
Podsumowując, „Trifles and Folly 2” prezentuje się naprawdę fantastycznie. W tym tomie znajdziemy wszystko, czego tylko możemy zapragnąć, dzięki czemu pochłaniamy go z niegasnącym zainteresowaniem. Mimo wszystkich niebezpieczeństw jakie czekają tu na naszych bohaterów, marzymy aby móc znaleźć się w tym fascynującym, żywym i pełnym magii świecie serii „Deadly Curiosities”.
„Trifles and Folly 2” to kolejna kolekcja dopełniająca serię „Deadly Curiosities” autorstwa Gail Z. Martin. Składają się na nią trzy nowele, cztery opowiadania oraz trzy opowiadania bonusowe. Warto zauważyć, że przedstawione tu dzieła w pewnym stopniu odbiegają od szablonu, jaki mieliśmy okazję widzieć w poprzednim tomie kolekcji. Zacznijmy od tego, że rozpoczynając nową przygodę, nasi bohaterowie zdecydowanie częściej wychodzą poza swoją „strefę komfortu”, jak nazwałabym ich sklep. Tym samym, lawiny zdarzeń rzadziej niż dotychczas biorą swój początek z przyniesionych do Trifles and Folly przedmiotów, a częściej są wynikiem próśb o pomoc, czy też przypadkowego natknięcia się na jakiś paranormalny problem. Niewątpliwie pozwala nam to spojrzeć na serię pod trochę innym, szerszym kątem, jak również dodaje „Trifles and Folly 2” pikanterii, różnicuje przedstawione w kolekcji historie i tym bardziej wciąga nas w uniwersum „Deadly Curiosities”.
A skoro o świecie tej serii mowa, warto zauważyć, że „Trifles and Folly 2” ma ogromne znaczenie dla jego budowy, albowiem naprawdę szeroko rozwija to uniwersum i głęboko je ubogaca. Okazuje się, że kryje ono w sobie kilka naprawdę fascynujących sekretów, które nasi bohaterowie muszą dopiero odkryć. A skoro świat tworzony przez Gail Z. Martin potrafi zaskoczyć Cassidy i Teaga, to co dopiero czytelnika. A przyznaję, że w tym tomie znalazły się opowiadania i nowelki, które w moich oczach naprawdę całkowicie zmieniły obraz uniwersum „Deadly Curiosities”, nawet jeśli pewnych rzeczy mogłam się domyślać. Co innego jednak snuć domysły, a co innego naprawdę się o czymś przekonać. Nie mogę Wam jednak zdradzić, o co dokładnie mi chodzi, ponieważ zepsułabym Wam całą zabawę czytania tej kolekcji. Podpowiem za to, że autorka sięgnęła po moją ulubioną supernaturalną rasę i przedstawiła ją w historii, której na pewno nigdy nie zapomnę.
W kilku słowach chciałabym odnieść się także do fabuły nowelek i opowiadań zawartych w „Trifles and Folly 2”. Muszę przyznać, że pod tym względem książka prezentuje się jeszcze lepiej niż poprzednia część. Czytelnik wielokrotnie czuje jak serce bije szybciej w jego piersi, we krwi zaczyna krążyć adrenalina, a wszystko to dlatego, że zostajemy całkowicie pochłonięci przez prezentowane przez autorkę historie. Część z nich odnosi się bowiem bardzo wyraźnie do naszego zwyczajnego, przyziemnego świata, w którym również istnieją potwory, chociaż są one zwyczajnymi ludźmi. I właśnie te „ludzkie potwory” oraz łatwość, z jaką przeciętna osoba może stać się ofiarą dały Gail Z. Martin szansę napisania opowiadań i nowelek, które pokazują z jaką łatwością fikcja i rzeczywistość przenikają się nawzajem. To naprawdę robi wrażenie i sprawia, że czytelnik zaczyna zastanawiać się nad pewnymi rzeczami.
Przyznaję, że za jedną z naprawdę ogromnych zalet „Trifles and Folly 2”, która znalazła swój początek w poprzednim tomie opowiadań, uważam sposób, w jaki autorka przedstawia związek Cassidy i Kella. Nie zaprzeczam, że ograniczenie elementów romansu do minimum posiada swój nieodparty urok, jako że pozwala nam skupić się na tej nadnaturalnej odsłonie serii. Tym, co jednak jest dla mnie najważniejsze, jest fakt, że Cassidy nie zachowuje się jak zakochana nastolatka, ale podchodzi do tego, co łączy ją z Kellem bardzo racjonalnie. Nie traktuje uczuć jako czegoś pewnego, ale pozwala aby czas pokazał, czy ten związek ma szansę na przetrwanie i okaże się trwały. Co więcej, kieruje się zasadą znajomości swoich priorytetów i swoje najważniejsze tajemnice zachowuje dla siebie, na wypadek gdyby coś poszło nie tak. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak bardzo ją za to uwielbiam.
Podsumowując, „Trifles and Folly 2” prezentuje się naprawdę fantastycznie. W tym tomie znajdziemy wszystko, czego tylko możemy zapragnąć, dzięki czemu pochłaniamy go z niegasnącym zainteresowaniem. Mimo wszystkich niebezpieczeństw jakie czekają tu na naszych bohaterów, marzymy aby móc znaleźć się w tym fascynującym, żywym i pełnym magii świecie serii „Deadly Curiosities”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!