sobota, 22 marca 2014

Upiory - Jo Nesbø




Tytuł: Upiory
Autor: Jo Nesbø
Wydawca: Dolnośląskie
Ilość stron: 432
Ocena: 6/6





Przez kilka nieznośnie długich lat, policja w Oslo musiała radzić sobie bez swojego najlepszego człowieka, Harry'ego Hole'a, który w tym czasie, starał się ułożyć sobie życie w Bangkoku. Bez względu na to, czy osiągnął swój cel, czy też nie, w chwili gdy jest najbardziej potrzebny, powraca do przepełnionego wspomnieniami miasta,gdzie zostawił dwie najbliższe sobie osoby. To z ich powodu wrócił, to im pragnie za wszelką cenę pomóc, ale to także one przypominają mu o prywatnych upiorach czających się w zakamarkach duszy, w znajomych miejscach i niechlubnej przeszłości. Tym, co spędza Harry'emu sen z powiek jest niedawne zabójstwo mało znaczącego ćpuna. Dowody wskazują, bowiem jednoznacznie na syna jego dawnej ukochanej, Olega, który całkowicie zagubił się w tym brutalnym świecie, zabłądził pośród jego brudów. Choć w grę wchodzą narkotyki, to czy ambitny, inteligentny chłopak, którego znał Harry, naprawdę byłby zdolny do morderstwa? Były policjant ma przed sobą naprawdę trudną i żmudną pracę, musząc przekopywać się przez brudy narkotykowego światka oraz korupcji na szczeblu lokalnym. Tak, Harry Hole kolejny raz wkracza do akcji, bo oto profesjonalnie wdepnął w coś większego i wyjątkowo śmierdzącego.

Panie, Panowie, witajcie w świecie Jo Nesbø, czyli mistrzowsko wykreowanym, szaleńczo kuszącym i naprawdę niezapomnianym. Sposób w jaki autor wciąga czytelnika w Upiory graniczy z magią, jest niezastąpiony, wyjątkowy, jako że lektura wypełnia nas po brzegi uczuciem spełnienia, pasji, przejmuje nad nami kontrolę prowadząc do istnego obłąkania. Tych uczuć nie da się podrobić i tylko Jo Nesbø wie, jak je obudzić. A czemu zawdzięczamy tak silne przeżycia? Odpowiedzi może być wiele i styl stanowi jedną z nich. Jest on, bowiem pełen naturalności i prawdy, co stawia autora ponad zwykłymi ludźmi, a także jest niezaprzeczalnym dowodem na istnienie, odnalezionego przez norweskiego geniusza pióra, przeznaczenia. Podejrzewam, że by w pełni pojąć znaczenie mojego zachwytu nad Upiorami, należałby sięgnąć po tę powieść i na własnej skórze przekonać się o jej wartości. Albowiem czytając tę historię od razu czuje się włożony w nią nakład pracy oraz miłość do pisania, która z pewnością towarzyszyła autorowi. Przyznaję, jest wiele powieści, które uwielbiam, do których mam słabość, ale jak do tej pory nie spotkałam się z nikim, kto tak jak Jo Nesbø potrafiłby zamienić swoje dzieło w zaklęcie zniewalające czytelnika i czyniące go niewolnikiem literackiego kunsztu pisarza.

Kolejnym magicznym składnikiem Upiorów jest zróżnicowana narracja, która przypomina sposób prowadzenia dochodzeń, który niejednokrotnie mogliśmy zaobserwować w niektórych serialach lub filmach kryminalnych. Wyobraźcie sobie czerwone niteczki, które łączą zdjęcia ofiar, miejsca zbrodni, podejrzanych, dowody, wszystko, co istotne dla dochodzenia. W taki właśnie sposób Nesbø prowadzi swoją powieść, zaś pracę osładza nam licznymi flashbackami, które pokazują w jaki sposób doszło do zbrodni. Wszystko to sprawia, iż czytelnik zaczyna czuć to co bohaterowie, coraz lepiej ich rozumie. Nie łudźcie się jednak, że potraficie ocenić na ile zdolna do przestępstwa jest ta czy tamta postać, gdyż autor w sobie właściwy sposób drażni się z nami i wielokrotnie mistrzowsko wyprowadza nas w pole. A wszystko to zawdzięczamy właśnie temu niezwykłemu sposobowi prowadzenia narracji, który tylko pozornie czyni nas wszechwidzącymi. Jo Nesbø udowadnia nam, że widząc więcej, słysząc więcej i wiedząc więcej wcale nie musimy być mądrzejsi, ale trudniej nam jest obiektywnie ocenić sytuację, wyciągamy pochopne wnioski, jesteśmy ślepi, głusi i głupi.

Co się zaś tyczy fabuły przedstawionej w Upiorach, jest ona naprawdę starannie dopracowana niczym skomplikowany mechanizm zabytkowego zegarka. Wszystko jest prawdziwe, żywe, niewiarygodnie realne, a przecież mamy do czynienia ze środowiskiem narkomanów. Skąd u autora tak poniekąd szczegółowa wiedza? Dodatkowo, w grę wchodzi przecież praca policji, innych instytucji, anatomia, chemia... Możemy wymieniać i wymieniać. Imponująca odpowiedź znajduje się na końcu książki, gdzie wypisane zostały wszystkie źródła, które pomogły Jo Nesbø w stworzeniu tej powieści. Nic dziwnego, że mamy do czynienia z prawdziwym cudeńkiem, kiedy autor zadał sobie tak wiele trudu by uczynić ten tytuł prawdopodobnym, autentycznym, a w dodatku bogatym w porywającą akcję.

Wychwalam i wychwalam, a to nadal nie wszystko. Nesbø to prawdziwy geniusz pomysłów. To co wyprawia jego Harry Hole jest niewiarygodne. Podejrzewam, że na palcach jednej ręki zdołałabym zliczyć ilu osobom przyszłyby do głowy podobne rozwiązania problemów. Nic więc dziwnego, że w trakcie czytania miejscami niemal ryczy się ze śmiechu, innym razem ociera się łzy smutku. Możecie mi wierzyć bądź nie, ale Upiory to powieść, która sprawia, że szczęka opada.

Jo Nesbø to człowiek, który został stworzony do pisania, to istny demon kryminału, niedościgniony ideał i osoba, która powinna być guru każdego młodego pisarza. Jego talent jest niezaprzeczalny, a o powieściach można powiedzieć naprawdę wiele dobrego, z czego wszystko to łączy się w gwarancję jakości, będącą imieniem i nazwiskiem autora.

2 komentarze:

  1. Wczoraj skończyłam czytać "Człowieka nietoperza". Mam w planach sięgnięcie po kolejne powieści tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam jedną jego książek, wypadła słabo, ale myślę, że jak kiedyś znajdę chwilę to spróbuję jeszcze raz.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za zostawienie po sobie śladu!